Pracownicze fundusze emerytalne (PFE) są jedną z form pracowniczych programów emerytalnych (PPE), których celem jest gromadzenie oszczędności emerytalnych w zakładach pracy. Podobnie jednak jak indywidualne konta emerytalne, gdzie środki odkłada każdy samodzielnie, nie rozwijają się zbyt dobrze. W ubiegłym roku nie powstał żaden nowy pracownicy fundusz emerytalny. Nie dołączył też nowy pracodawca do istniejącego PFE. Nie licząc oddziału firmy Nestle w Namysłowie, który wszedł do pracowniczego funduszu emerytalnego prowadzonego przez tą firmę.
Pracownicze fundusze podobnie jak otwarte fundusze emerytalne (OFE) zanotowały w minionym roku stratę z inwestowania składek klientów. Przeciętna stopa zwrotu wyniosła -11 proc. Tradycyjnie już średni wynik był nieco lepszy niż w OFE (-13,9 proc.). PFE miały też stratę gdy analizuje się wyniki za 2 lata (6,1 proc.). Na plusie są gdy analizuje się wyniki za 3 lata i więcej.
Pracownicze fundusze nie zarządzają samodzielnie pieniędzmi klientów, tylko zlecają to zadanie firmom zewnętrznym. W minionym roku lepiej wypadły te PFE, którymi pieniędzmi opiekował się Credit Suisse Asset Management (Nestle i Unilever). Następnie fundusz PZU Słoneczna Jesień, którego majątkiem zarządza PZU Asset Management. Najsłabiej poszło pracowniczym funduszom, których aktywa inwestuje Pioneer Pekao Investment Management (TP oraz Nowy Świat).
Pieniądze pracowników gromadzone na przyszłą emeryturę w grupowych funduszach emerytalnych na koniec grudnia wyniosły 1,04 mld zł, wobec 1,05 mld zł rok wcześniej. Liczba klientów funduszy wyniosła 59,2 tys., w tym aktywni klienci (ci, na których konta wpływają składki) stanowili 38,3 tys. Dla porównania rok wcześniej było to nieco więcej odpowiednio 60,1 i 40,7 tys.
Nadzór emerytalny wydał dotychczas siedem decyzji o utworzeniu pracowniczych towarzystw emerytalnych (PTE), które zarządzają PFE. Obecnie funkcjonuje ich pięć, bo dwa zostały zlikwidowane. Tworzenie pracowniczych towarzystw emerytalnych nie cieszy się dużą popularnością wśród pracodawców. Utworzenie samodzielnej spółki – pracowniczego towarzystwa jest dość drogie. Zwłaszcza w obecnym okresie kryzysu nie ma co liczyć, że powstaną nowe pracownicze towarzystwa i fundusze.