IKE się kurczy

Już tylko ok. 850 tys. osób oszczędza w IKE. To sporo mniej niż w 2007 r. Zamiast oszczędzać na starość, Polacy przenosili środki na lokaty

Publikacja: 21.01.2009 01:19

IKE się kurczy

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Z szacunków „Rz” wynika, że liczba indywidualnych kont emerytalnych (IKE) mogła spaść do ok. 850 tys. na koniec 2008 r. Dla porównania według danych resortu pracy na koniec 2007 r. banki, ubezpieczyciele, fundusze inwestycyjne i domy maklerskie prowadziły ponad 915 tys. IKE. Liczba kont się kurczy, co w bankowych IKE było widoczne już nawet w 2007 r.

– W ostatnich dwóch miesiącach 2008 roku obserwowaliśmy wzrost zainteresowania IKE z lokatą. Jednak całkowita wartość aktywów jest niższa niż w roku 2007, ponieważ klienci przenosili środki na wysoko oprocentowane lokaty – mówi Marek Ubysz z Banku Millennium.

Wartość oszczędności Polaków zgromadzonych na kontach wyniosła ok. 1,7 mld zł wobec prawie 1,9 mld zł rok wcześniej. Na ten spadek wpływ ma też bessa na giełdzie. – IKE nie odgrywają istotnej roli na rynku oszczędności emerytalnych. Znacznie większa jest rola innych długoterminowych programów inwestycyjnych, zarówno indywidualnych, jak i grupowych – ocenia Piotr Szczepiórkowski, wiceprezes CU Życie.

Czy ostatnio wprowadzone zmiany w prawie o IKE mogą wpłynąć na rozwój tego produktu? – Nie przewidujemy, by w tym roku liczba klientów, którzy zdecydują się na tę formę oszczędzania, zmieniła się w sposób istotny – mówi Mariusz Zagajewski z Generali.

A te zmiany to m.in. wyższy limit wpłat na IKE (9,6 tys. zł w tym roku wobec ponad 4 tys. zł w ubiegłym). Zezwolono też na częściowe wycofanie środków z IKE bez konieczności rezygnacji z całego rachunku i wprowadzono mechanizm wypłat w ratach.

– Tylko natychmiastowe odjęcie tej inwestycji od podstawy opodatkowania w bieżącym roku podatkowym uczyni ten produkt atrakcyjnym. Ulga podatkowa nie musi być duża na samym początku, ale musi rosnąć systematycznie każdego roku. Bez tego rozwiązania IKE pozostanie dobrym instrumentem oszczędzania tylko dla zamożnych – mówi Zbigniew Jagiełło, prezes Pioneer Pekao TFI.

O odpis od podstawy opodatkowania dla oszczędzających na IKE walczy Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej Razem. Zbiera właśnie 100 tys. podpisów pod projektem ustawy, która miałby go wprowadzić. Ma na to mniej więcej trzy miesięce.

– Jeśli projekt będzie miał poparcie, to znajdzie się w Sejmie jeszcze w tym roku, a ulga podatkowa ma szanse obowiązywać od 2010 r. – mówi Adam Sankowski, pełnomocnik komitetu. I przekonuje, że dzięki wprowadzeniu odpisów od podstawy opodatkowania na poziomie 6 – 12 tys. zł rocznie będzie można zapewnić sobie dodatkową emeryturę 1 – 2 tys. zł.Marek Bucior, wiceminister pracy, zapowiedział ostatnio, że jego resort powróci do rozmów z resortem finansów na temat wprowadzenia większych ulg dla oszczędzających w III filarze. Kiedy? W 2010 roku.

Z szacunków „Rz” wynika, że liczba indywidualnych kont emerytalnych (IKE) mogła spaść do ok. 850 tys. na koniec 2008 r. Dla porównania według danych resortu pracy na koniec 2007 r. banki, ubezpieczyciele, fundusze inwestycyjne i domy maklerskie prowadziły ponad 915 tys. IKE. Liczba kont się kurczy, co w bankowych IKE było widoczne już nawet w 2007 r.

– W ostatnich dwóch miesiącach 2008 roku obserwowaliśmy wzrost zainteresowania IKE z lokatą. Jednak całkowita wartość aktywów jest niższa niż w roku 2007, ponieważ klienci przenosili środki na wysoko oprocentowane lokaty – mówi Marek Ubysz z Banku Millennium.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami