W 2009 r. akwizytor funduszu otrzymał za podpisanie umowy z klientem przeciętnie 440 zł wobec 370 zł rok wcześniej – wynika z szacunków „Rz”.
By ustalić ile fundusze musiały zapłacić, podzieliliśmy koszt akwizycji przez liczbę pozyskanych klientów z rynku pierwotnego (bez losowania, bo OFE nie ponoszą wówczas kosztów) oraz od konkurentów.
Trzeba jednak pamiętać, że dostępne dane dotyczące akwizycji nie odzwierciedlają w pełni poniesionych przez towarzystwa emerytalne kosztów. Część PTE rozpisuje je bowiem w czasie.
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że towarzystwa wydały na akwizycję w 2009 r. prawie 450 mln zł. To więcej o prawie 80 mln zł niż rok wcześniej. Równocześnie fundusze zdobyły mniej klientów, którzy pierwszy raz zapisywali się do OFE – ok. 540 tys. wobec 690 tys. rok wcześniej. Z drugiej strony jednak większy ruch był na rynku wtórnym – na zmianę OFE zdecydowało się 569 tys. osób wobec 452 tys. w 2008 r. Trzeba też pamiętać, że zabranie klienta konkurencji kosztuje więcej niż podpisanie umowy z osobą, która dopiero rozpoczyna pracę.
Z naszych wyliczeń wynika, że najwięcej za zdobycie klienta płaciły w 2009 r. Amplico, PKO BP Bankowy i Axa. Dla porównania, w 2008 r. najwięcej pośrednikom płaciła Warta oraz Amplico i Axa. Na drugim biegunie były Allianz, Aegon i Pocztylion.