Do 54,6 mld zł wzrosła na koniec stycznia wartość akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie i znajdujących się w portfelach otwartych funduszy emerytalnych – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). To wzrost o mniej niż 900 mln zł w porównaniu z końcem ubiegłego roku. Oznacza też niewielki skok udziału akcji w portfelach funduszy – z 30 do 30,1 proc. Gdy doda się do tego także akcje notowane na zagranicznych rynkach, to wartość portfela akcji OFE nieznacznie wzrośnie, do 55,6 mld zł, a udział do 30,7 proc.
Zakupy netto akcji przez fundusze w styczniu wyniosły ok. 830 mln zł, co stanowi prawie połowę kwoty, jaką otrzymały z ZUS (1,7 mld zł).
Większość pieniędzy przeznaczyły na papiery KGHM Polska Miedź i grupy Lotos, które były sprzedawane przez Skarb Państwa. Fundusze emerytalne objęły jedną trzecią wartości wystawionych na sprzedaż akcji koncernu miedziowego (cały pakiet miał wartość ponad 2 mld zł). Kupiły też 45 proc. wartości (406 mln zł) sprzedawanych akcji Lotosu. Należało zresztą oczekiwać, że fundusze obejmą akcje KGHM i Lotosu, ponieważ w wyniku transakcji zwiększył się free float tych spółek, a tym samym ich udział w WIG oraz WIG20 (te indeksy stanowią benchmark dla portfela akcyjnego OFE).
– Jeśli wyłączyć te transakcje, widać mniejsze zainteresowanie akcjami, co być może jest efektem oczekiwania na korektę lub też zbierania środków na przyszłe debiuty – mówi jeden z analityków bankowych.
Może to potwierdzać mniejsze (wartościowo) zaangażowanie pięciu OFE – Amplico, PKO BP Bankowy, Warta, Aegon i Pekao – w akcje w porównaniu z końcem 2009 r.