Pracownicze plany kapitałowe ruszą od 1 stycznia 2019 roku. Do tego czasu rząd ma też zdecydować o przyszłości OFE.
W czwartek rząd przedstawi długo oczekiwane szczegóły pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Z informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita”, wynika, że PPK mają prowadzić towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Pracownik będzie odkładał 2 proc. wynagrodzenia netto, a pracodawca dopłacał 1,5 proc. Możliwe będzie podniesienie wpłat – ze strony pracownika o kolejne 2 proc., a pracodawcy o 2,5 proc. Potwierdzają się też informacje, o których „Rzeczpospolita” pisała 7 lutego 2018 r., że ponad milion samozatrudnionych i przeszło 700 tys. mikroprzedsiębiorców będzie mogło łatwo uniknąć nowych obciążeń.
Wejście w życie PPK planowane jest na 1 stycznia 2019 r. Do tego czasu mają też zapaść decyzje o przyszłości OFE. Planowany jest powrót pierwotnych założeń, czyli 75 proc. w ręce Polaków, pozostałe 25 proc. ma trafić do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
Automatyczny zapis
Pracownicze plany kapitałowe (PPK) będą elementem III filaru emerytalnego, obok innych programów dodatkowego oszczędzania na emeryturę, takich jak IKE, IKZE i uruchomionych w 1999 r., które będą funkcjonowały nadal.
W ogólnym zarysie na konta będą trafiać środki z trzech źródeł: od pracownika, od pracodawcy oraz drobna część z budżetu państwa.
Wypłata zgromadzonych pieniędzy nastąpi po osiągnięciu wieku emerytalnego, ale od tej reguły będą przewidziane odstępstwa. Przyszły emeryt będzie mógł dokonać wypłaty pod warunkiem zwrotu wszystkich korzyści (np. dopłaty z ramienia państwa). PPK będzie można wykorzystywać jako zabezpieczenie kredytu hipotecznego.