Twórcy projektu pracowniczych planów kapitałowych uwzględniają coraz więcej uwag zgłoszonych w debacie.
Kłopotliwa dla towarzystw funduszy inwestycyjnych, które będą zarządzać pracowniczymi planami kapitałowymi, opłata na rzecz Polskiego Funduszu Rozwoju za prowadzenie ewidencji PPK może być znacznie mniejsza niż w pierwszej propozycji. Podczas spotkania Rady Dialogu Społecznego Paweł Borys, prezes PFR, przyznał, że zamiast 1 zł za każdy rachunek w PPK docelowo może wynieść ona tylko 10 gr za rachunek.
To nie jest jedyna planowana zmiana w projekcie ustawy o PPK.
– Strona rządowa w bardzo rzetelny, uporządkowany i obszerny sposób odniosła się do licznych uwag zgłoszonych przez organizacje pracodawców oraz związki zawodowe do projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych – podkreśla Marcin Wojewódka, wiceprezes Instytutu Emerytalnego.
Możliwe są zmiany dotyczące ograniczenia kosztów administracyjnych, automatycznego uczestnictwa w programie, przepisów karnych. Przyjęty został również postulat dopuszczenia powszechnych towarzystw emerytalnych (zarządzają OFE) do oferowania PPK.
– Inna bardzo ważna kwestia to gotowość strony rządowej do jednoznacznego zapisania w treści ustawy prywatnego charakteru środków gromadzonych w ramach PPK – mówi Marcin Wojewódka. – Musimy sobie jasno powiedzieć, że z prawnego punktu widzenia niewiele to zmienia, ale na pewno odpowiada na oczekiwania społeczne.
Twórcy projektu zapowiedzieli także, że przyjrzą się sytuacji osób najsłabiej uposażonych i zastanowią się nad wprowadzeniem rozwiązań, które zachęcą te osoby do oszczędzania w PPK. Obawy, że reforma nie rozwiąże problemu głodowych emerytur najsłabiej zarabiających, były jednym z ważniejszych zarzutów pod adresem projektu ustawy.