Relacja przeciętnej emerytury do średniego wynagrodzenia spadnie w Polsce z 48,5 proc. w 2016 r. do 27,3 proc. w 2050 r. – przewiduje raport Komisji Europejskiej.
Nasze społeczeństwo się starzeje, co w połączeniu z obniżonym w ubiegłym roku wiekiem emerytalnym mocno uderzy po kieszeni przyszłych emerytów.
Komisja Europejska prognozuje, że nawet przy założeniu wzrostu wskaźników aktywności zawodowej coraz mniej będzie płatników składek, a coraz więcej osób pobierających świadczenia. Według raportu w 2050 r. liczba emerytów w Polsce (12,6 mln) praktycznie zrówna się z liczbą płatników składek (12,7 mln). Tymczasem na koniec 2016 r. liczba płatników wynosiła 16,5 mln, a emerytów było 9,2 mln.
W kolejnej dekadzie ta struktura będzie się dalej zmieniać na korzyść emerytów. O ile w 2016 r. na 100 zatrudnionych przypadało 53,8 emeryta, o tyle w 2060 r. będzie to już 106,3 emeryta.
Wbrew pozorom te zmiany nie muszą rozsadzić budżetu. – Relacja wydatków na emerytury do PKB będzie się utrzymywała na stałym poziomie około 11 proc. Tyle że stopa zastąpienia w systemie powszechnym (relacja pierwszej emerytury do ostatniego wynagrodzenia – przyp. red.) będzie coraz niższa – zauważa Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.