Od 1 kwietnia do końca lipca będziemy podejmować decyzję, czy nasze składki emerytalne mają trafiać tylko do ZUS, czy do ZUS i OFE. Po dwóch latach ponownie otwiera się bowiem tzw. okno transferowe umożliwiające ewentualną zmianę poprzedniej decyzji w tej sprawie.
Jeśli wybiorę tylko ZUS
Jeśli zdecydujemy, aby nasze składki w całości płynęły do ZUS, trafi tam 19,52 proc. naszego wynagrodzenia. Pieniądze te zasilą Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS), czyli zostaną przeznaczone na bieżące wypłaty emerytur. ZUS zaksięguje naszą wpłatę, co będzie w przyszłości podstawą do uzyskania świadczenia.
12,22 proc. naszej pensji zostanie zaksięgowane na podstawowym koncie w ZUS. Ten zapis księgowy będzie podlegał corocznej waloryzacji, która zależy od inflacji oraz wzrostu płac w gospodarce (przy czym waloryzacja nie może być ujemna).
7,3 proc. naszej składki zostanie zaksięgowane na subkoncie w ZUS. Tu waloryzacja jest nieco inna. Jest przeprowadzana, biorąc pod uwagę wzrost nominalny PKB (czyli realny wzrost gospodarczego skorygowany o wskaźnik inflacji w ostatnich pięciu latach). W tym przypadku waloryzacja nie może być ujemna.
Część składki do OFE
Jeśli zdecydujemy się na opcję OFE plus ZUS, wówczas część naszej składki popłynie do ZUS, a część do otwartego funduszu emerytalnego. Tak jak w pierwszym wariancie, 12,22 proc. naszej pensji zostanie zaksięgowane na podstawowym koncie w ZUS. Ten zapis księgowy będzie podlegał corocznej waloryzacji (na takich samych zasadach jak podane we wcześniejszym przykładzie).