Przyszli emeryci tracą przez mechanizm suwaka

Mimo giełdowych spadków oszczędności zgromadzone w Otwartych Funduszach Emerytalnych są regularnie zamieniane na zapisy w ZUS, co obniża przyszłe świadczenia.

Aktualizacja: 10.02.2016 12:08 Publikacja: 10.02.2016 07:23

Przyszli emeryci tracą przez mechanizm suwaka

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Podstawowa zasada inwestowania brzmi: kupuj na spadkach, sprzedawaj na zwyżkach. Nie uwzględnia jej wprowadzony przy okazji zmian w otwartych funduszach emerytalnych w 2014 roku tzw. mechanizm suwaka bezpieczeństwa, który wymusza transfery części środków do ZUS bez względu na koniunkturę na rynku.

Jak policzyła „Rzeczpospolita" z powodu wprowadzenia mechanizmu suwaka od maja 2015 r. do stycznia 2016 r. przyszli emeryci stracili łącznie prawie 200 mln zł. Każdy klient OFE, który został objęty mechanizmem suwaka (jest ich 1,48 mln), jest na minusie już 130 zł.

Automatyczna sprzedaż

Zgodnie z mechanizmem suwaka kapitał zgromadzony w OFE przez ubezpieczonego jest na dziesięć lat przed jego emeryturą stopniowo przenoszony do ZUS. Co miesiąc część zgromadzonych środków (w pierwszym miesiącu 1/120, w następnym 1/119 itd.) zostaje przelana do ZUS i zamieniona na księgowy zapis na subkoncie, który w przyszłości będzie zaliczony do naszego emerytalnego kapitału początkowego.

Ponieważ „reforma" OFE zmusiła fundusze do lokowania środków przede wszystkim w akcje, w czasie spadków na giełdzie spada też wartość ich jednostek rozrachunkowych, więc do ZUS trafia mniej środków, niż gdyby do rozliczeń dochodziło w czasie hossy. Zapis księgowy w zakładzie jest więc odpowiednio mniejszy, niższy będzie zatem nasz kapitał początkowy i przyszłe świadczenie emerytalne.

Zanim rząd Donalda Tuska zdecydował o zagarnięciu ponad połowy aktywów OFE oraz o stopniowym transferze pozostałych środków do ZUS, ubezpieczony mógł teoretycznie sam zdecydować o momencie wyceny kapitału z OFE, który następnie powiększał jego emeryturę z państwowej, repartycyjnej części systemu. Mając zgromadzoną pokaźną kwotę na koncie w OFE, mógł przeczekać spadki na giełdzie i podjąć decyzję o przejściu na emeryturę, gdy sytuacja się poprawi. Wówczas następowało podliczenie aktywów i podział ich według tablic trwania życia, które sporządza GUS.

Sama kwestia wypłat emerytur z OFE nie została jednak do końca uregulowana. Jednym z pomysłów było stopniowe umarzanie jednostek w miarę wypłaty świadczenia. Środki wciąż pozostające w OFE miały dalej zarabiać na rynku kapitałowym. Jednak zanim wypłaty z funduszy ruszyły pełną parą, ustawę zmieniono i wprowadzono suwak.

Przeczekać burzę

– Przed zmianami z lutego 2014 r. klient OFE teoretycznie nawet po przejściu na emeryturę mógł zrezygnować z wypłat z OFE, jeśli uznał, że wychodzenie z inwestycji w danym momencie, ze względu na spadki na giełdzie, jest nieopłacalne. Mógł poczekać na rynkowe odbicie – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. – Obecnie jego inwestycja w OFE jest niejako mechanicznie realizowana, bez względu na sytuację na rynku – dodaje.

A od maja na warszawskiej giełdzie trwa bessa. Rozważny inwestor w takim okresie wstrzymałby się ze sprzedażą akcji do czasu, aż notowania pójdą w górę. Jednak suwak działa automatycznie.

Czy mechaniczne przenoszenie jest zatem gorsze od możliwości podjęcia samodzielnej decyzji?

– Trudno jednoznacznie określić, który model jest lepszy dla przyszłego emeryta. Który mechanizm lepiej chroni środki czy daje wyższą stopę zwrotu – mówi Wiktor Wojciechowski, wskazując, że nie wiemy, ile osób z takiej opcji przeczekania by skorzystało, a ponadto nie wiadomo, czy próba przeczekania spadków nie pogłębiłaby strat.

– Moim zdaniem należy założyć, że dominującym modelem jest rozpoczęcie wypłat z OFE od razu po przejściu na emeryturę, zatem rozłożenie transferów na dziesięć lat wydaje się w takim wypadku bezpieczniejsze – podkreśla ekonomista. – Zatem pomimo niedoskonałości suwaka takie mechaniczne przenoszenie środków ma sens – dodaje.

W jego opinii można by się jednak zastanowić nad dopuszczeniem indywidualnej decyzji klienta, przy jednoznacznym obciążeniu go odpowiedzialnością za swoją decyzję.

Komentarz Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej w sprawie obecnych strat z powodu suwaka:

Dynamiczny i nieprzewidywalny charakter rynków kapitałowych oraz fakt, że nie pozostaje to bez wpływu na wartość jednostki rozrachunkowej otwartych funduszy emerytalnych wpłynął na podjęcie decyzji o przekazywaniu składek z OFE do FUS. Jednak przekazywanie składek z OFE do FUS już po uzyskaniu uprawnień emerytalnych nie gwarantowałoby bezpieczeństwa utrzymania wartości środków zgromadzonych przez przyszłych emerytów w OFE. W przypadku trwającej bessy, przekazanie środków z OFE na subkonto w ZUS osób osiągających wiek emerytalny w tym niekorzystnym na rynkach okresie, spowodowałoby obniżenie ich emerytury. W związku z dużym ryzykiem zmian na rynku kapitałowym, konieczne stało się określenie momentu rozpoczęcia przekazywania składek z OFE do FUS. Stąd też w ustawie z dnia 6 grudnia 2013 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 1717) przyjęto rozwiązanie, że przekazywanie zgromadzonego w OFE kapitału na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowanie na prowadzonym w ZUS subkoncie, odbywa się przez 10 lat poprzedzających moment osiągnięcia przez ubezpieczonego wieku emerytalnego. Oznacza to, że co miesiąc na subkonto przekazywana jest określona liczba jednostek rozrachunkowych zgromadzonych na rachunku członka OFE, stanowiąca iloraz liczby tych jednostek i wyrażonej w miesiącach różnicy pomiędzy wiekiem emerytalnym, a wiekiem członka OFE w dniu dokonywania umorzenia. Okres ten pozwala na zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony wartości środków zgromadzonych w OFE, przeniesionych na subkonto w ZUS, w ostatnim okresie oszczędzania na emeryturę. Systematyczne przenoszenie środków zgromadzonych w OFE na subkonto w ZUS eliminuje wahania na rynku kapitałowym, gdyż przeniesione składki w ramach tzw. suwaka bezpieczeństwa są waloryzowane wskaźnikiem równym średniorocznej dynamice wartości produktu krajowego brutto za ostatnich pięć lat. Takie rozwiązanie zapewnia stabilność i bezpieczeństwo środków, zapewniając dożywotnią wypłatę świadczenia z FUS, z gwarancją wypłaty minimalnego świadczenia, pod warunkiem posiadania określonego stażu ubezpieczeniowego.

Podstawowa zasada inwestowania brzmi: kupuj na spadkach, sprzedawaj na zwyżkach. Nie uwzględnia jej wprowadzony przy okazji zmian w otwartych funduszach emerytalnych w 2014 roku tzw. mechanizm suwaka bezpieczeństwa, który wymusza transfery części środków do ZUS bez względu na koniunkturę na rynku.

Jak policzyła „Rzeczpospolita" z powodu wprowadzenia mechanizmu suwaka od maja 2015 r. do stycznia 2016 r. przyszli emeryci stracili łącznie prawie 200 mln zł. Każdy klient OFE, który został objęty mechanizmem suwaka (jest ich 1,48 mln), jest na minusie już 130 zł.

Pozostało 91% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami