Ile zarabia zarządzający OFE

Od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych stałej pensji brutto. Na tyle miesięcznie mogą liczyć zarządzający oszczędnościami przyszłych emerytów.

Publikacja: 29.05.2015 12:04

Ile zarabia zarządzający OFE

Foto: Bloomberg

System wynagradzania jest pilnie strzeżoną tajemnicą każdego z funduszy ponieważ jak zaznaczają szefowie powszechnych towarzystw emerytalnych, jest to element przewagi konkurencyjnej.

- Może być tyle systemów wynagradzania ile OFE. W funduszach emerytalnych kluczowy jest mechanizm bonusowy, który nagradza za realizację celów krótkoterminowych i długoterminowych – mówi pragnący zachować anonimowość jeden z prezesów PTE. Jak podkreśla jedne fundusze kładą większy nacisk na horyzont krótki, inne na dłuższy, ale generalnie niezwykle istotne jest, aby utrzymać stabilność zespołu zarządzających . – To działa bardziej jak system lojalnościowy, tak by utrzymać stały trzon zespołu – dodaje.

- Zarządzający OFE może liczyć na 15-25 tys. zł stałej płacy brutto. W niektórych funduszach może być to nawet więcej - 30, a nawet 40 tys. zł – mówi anonimowo członek zarządu innego PTE. - Do tego system premiowy w zależności od wyników może powiększać roczną pensję o 20-100 proc. – dodaje nasz rozmówca.

Inny prezes PTE potwierdza te informacje zaznaczając, iż jeszcze do niedawna standardem za dobre wyniki, które np. pozwalały załapać się do losowania (osiągnięcie wyższej niż średnia stopy zwrotu w dwóch kolejnych okresach rozliczeniowych) był bonus wynoszący 100 proc. rocznego wynagrodzenia.

- Natomiast po zmianach w OFE sytuacja się zmieniła, i teraz za bardzo dobry wynik z inwestycji zarządzający może liczyć na 50 proc. bonusu.

Prezes innego PTE, które zarządza mniejszym OFE wskazuje, że zarządzający może liczyć najwyżej na 20 tys. zł pensji brutto miesięcznie wraz z maksymalnym 25 proc. bonusem dołączanym wyłącznie w szczególnych sytuacjach po wypracowaniu ponadprzeciętnych wyników inwestycyjnych.

Przedstawiciele PTE zwracają uwagę, że w ostatnim czasie widać tendencję do cięć wynagrodzeń.

- Wraz ze spadkiem przychodów, związanym z ubiegłorocznymi zmianami w systemie emerytalnym wszędzie następuje optymalizacja związana ze skalą działalności. – mówi członek zarządu jednego z PTE. Inny zauważa, że następuje wymiana kadry na młodszych, a przez to także tańszych zarządzających.

Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego koszty wynagrodzeń w Powszechnych Towarzystwach emerytalnych spadły o 11 proc. z 94,3 mln zł w 2013 roku do 84,1 mln zł na koniec ubiegłego roku. – Biznes się kurczy, a to wymusza zaciskanie pasa – tłumaczy nasz rozmówca.

System wynagradzania jest pilnie strzeżoną tajemnicą każdego z funduszy ponieważ jak zaznaczają szefowie powszechnych towarzystw emerytalnych, jest to element przewagi konkurencyjnej.

- Może być tyle systemów wynagradzania ile OFE. W funduszach emerytalnych kluczowy jest mechanizm bonusowy, który nagradza za realizację celów krótkoterminowych i długoterminowych – mówi pragnący zachować anonimowość jeden z prezesów PTE. Jak podkreśla jedne fundusze kładą większy nacisk na horyzont krótki, inne na dłuższy, ale generalnie niezwykle istotne jest, aby utrzymać stabilność zespołu zarządzających . – To działa bardziej jak system lojalnościowy, tak by utrzymać stały trzon zespołu – dodaje.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami