Czytelniczkę zainteresowała propozycja PiS, by od emerytur i rent nie był opłacany podatek dochodowy. Zastanawia się, czy jeśli na świadczenia wypłacane z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych składają się składki pracujących i dotacja budżetowa, to zaprzestanie płacenia podatku dochodowego miałoby znaczenie dla finansów publicznych, czy nie. „Przecież to jest przekładanie pieniędzy z jednej szuflady do drugiej. Najpierw ZUS dostaje dotację budżetową, a potem część odzyskuje w postaci podatku dochodowego PIT" – napisała czytelniczka. Jej zdaniem również księgowym zabiegiem jest pobieranie podatku dochodowego z zasiłku dla bezrobotnych. „To przecież są pieniądze z Funduszu Pracy, lepiej byłoby obniżyć składkę na FP" – tłumaczy.