Widać wyraźny wzrost zainteresowania oszczędzaniem w trzecim filarze. W ubiegłym roku przybyło zarówno indywidualnych kont emerytalnych, jak i indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego – istniejących w ramach systemu emerytalnego dobrowolnych form oszczędzania.
Drgnięcie w emerytalnych kontach
Jak wynika z danych opublikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, liczba IKE wyniosła na koniec ubiegłego roku 824,5 tys. To wzrost o 7 tys. rok do roku. A liczba IKZE zwiększyła się o ponad 30 tys. do 528 tys.
Chociaż wzrost samej liczby kont nie jest szczególnie spektakularny, to przyrost aktywów na nich zgromadzonych robi już większe wrażenie. W ciągu roku powiększyły się one niemal o 1 mld zł do poziomu 5,3 mld zł.
– Wyniki podane przez KNF są zaskakujące, i to pozytywnie. Już pobieżna analiza raportu sygnalizuje, że zmiana ustawy o IKZE z początku 2014 roku zaktywizowała rynek – mówi Jacek Treumann z zarządu Legg Mason TFI. – Oczywiście jeszcze nie na masową skalę, tak jakbyśmy sobie tego wszyscy życzyli, ale ewidentnie widać, że zmiany prawne IKZE spodobały się zarówno klientom, jak i dystrybutorom.
W ubiegłym roku wraz ze zmianami w OFE rząd uporządkował kwestię IKZE, wprowadzając uproszczony limit wpłat oraz ryczałtową 10-proc. stawkę podatku od kapitału pobieranego z konta.