Ekonomiści wiedzą, jak zachęcić Polaków do III filaru

Ulga podatkowa, dopłata albo obowiązkowe przypisanie do programu emerytalnego – to propozycje Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Publikacja: 01.12.2014 01:03

W poniedziałek wieczorem w Pałacu Prezydenckim odbędzie się seminarium eksperckie „Przyszłość dodatk

W poniedziałek wieczorem w Pałacu Prezydenckim odbędzie się seminarium eksperckie „Przyszłość dodatkowych ubezpieczeń w Polsce".

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

W poniedziałek wieczorem w Pałacu Prezydenckim odbędzie się seminarium eksperckie „Przyszłość dodatkowych ubezpieczeń w Polsce". Jak ustaliła „Rzeczpospolita", głównym tematem spotkania będzie raport opisujący stan i rekomendacje zmian w III filarze systemu emerytalnego. Został on przygotowany przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich pod nadzorem Joanny Ruteckiej. Koordynatorem prac był Ryszard Petru.

Sam wiek to za mało

Raport powstał na prośbę sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta, a jego celem jest rozpoczęcie dyskusji i wypracowanie końcowej formy III filaru zabezpieczenia emerytalnego. Nie jest dziś bowiem tajemnicą, że zarówno indywidualne konta emerytalne (IKE), jak i indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) nie cieszą się dużą popularnością. Na koniec I półrocza prowadzonych było jedynie 816,7 tys. IKE oraz 493,23 tys. IKZE, z czego większość nie była zasilana w 2014 r. „Ostateczne rozwiązania mogą być kompilacją zaproponowanych rozwiązań i wychodzić poza przedstawione propozycje. Ważne, aby skutkiem debaty był powszechny, efektywny i bezpieczny system dobrowolnego oszczędzania na emeryturę" – czytamy w 124-stronicowym raporcie TEP.

Eksperci podkreślają, że opóźniony wiek przejścia na emeryturę nie wystarczy, aby utrzymać standard życia po zakończeniu aktywności zawodowej. Wiele osób, szczególnie tych mniej zarabiających, może mieć kłopoty z utrzymaniem się jedynie z emerytury z obowiązkowego systemu emerytalnego. Ekonomiści proponują zatem trzy warianty rozwiązań. „Po to, by dobrowolnie oszczędzała przynajmniej połowa utrzymujących się z pracy, system ubezpieczeń dobrowolnych musi być przejrzysty, prosty, bezpieczny, elastyczny dla rynku pracy i odporny na częste zmiany" – podkreślają.

Zalety i wady propozycji

Spośród przedstawionych rekomendacji wszystkie zakładają wypłatę świadczenia wyłącznie w postaci renty dożywotniej i tylko po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego.

Pierwsza z nich przewiduje zastosowanie ulgi podatkowej. Oznacza to, że kwoty przeznaczone na dobrowolne ubezpieczenie byłyby zwolnione z podatku dochodowego.

Zwolnienie to miałoby charakter degresywny, czyli wielkość odliczenia zależałaby od poziomu dochodu (od 10 proc. dla najbogatszych do 25 proc. wpłaconej składki w przypadku osób najbiedniejszych).

Podatkiem objęte byłyby tylko świadczenia, ale składki i dochody byłyby z niego zwolnione. Według szacunków TPE przy założeniu stopy uczestnictwa 10–70 proc. budżet państwa musiałby zapłacić z tego tytułu 3,7–5,2 mld zł. Na podstawie doświadczeń innych krajów wiadomo, że rozwiązanie to mogłoby przyciągnąć nawet 20–30 proc. uczestników systemu emerytalnego.

Drugi wariant zakłada jednorazową dopłatę do planów emerytalnych. Przy zakładaniu IKE na konto jego posiadacza trafiłaby dopłata powitalna, w określonej wysokości, np. 100 zł. Warunkiem zatrzymania tego dodatku byłoby jednak regularne oszczędzanie przez okres co najmniej pięciu kolejnych lat. Jeśli warunku nie udałoby się spełnić, wypłacając świadczenie, posiadacz konta straciłby możliwość otrzymania dopłaty. Zdaniem ekonomistów zaletą takiego rozwiązania jest m.in. jego jednorazowy charakter. Co więcej, koszt wprowadzenia tego rozwiązania przy stopie uczestnictwa 10–50 proc. byłby niższy niż pierwszego wariantu i wyniósł 2,3–4,6 mld zł. Wadą tej rekomendacji pozostaje jednak brak zachęty dla osób zarabiających ponad 120 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Ich konta nie zostałyby bowiem objęte programem dopłat.

Trzecia, ostatnia rekomendacja to wprowadzenie tzw. systemu auto-enrolment w pracowniczych programach emerytalnych. Oznacza to, że pracownik firmy zatrudniającej powyżej 300 osób byłby automatycznie przypisywany do programu, a jego składka byłaby dzielona pomiędzy jego a pracodawcę (np. 1 proc. wynagrodzenia dla każdej ze stron).

Składka byłaby finansowana z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Obecnie każdego roku trafia do niego od kilku do kilkunastu mld zł. Główną zaletą tego rozwiązania jest brak kosztów dla budżetu, ale przymus korzystania z PPE może spotkać się z negatywną reakcją pracowników. „Każdy projekt ma ułomności, jednak daje możliwość osiągnięcia powszechnego uczestnictwa" – podsumowują eksperci w swoim raporcie.

W poniedziałek wieczorem w Pałacu Prezydenckim odbędzie się seminarium eksperckie „Przyszłość dodatkowych ubezpieczeń w Polsce". Jak ustaliła „Rzeczpospolita", głównym tematem spotkania będzie raport opisujący stan i rekomendacje zmian w III filarze systemu emerytalnego. Został on przygotowany przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich pod nadzorem Joanny Ruteckiej. Koordynatorem prac był Ryszard Petru.

Sam wiek to za mało

Pozostało 90% artykułu
Emerytura
Emerytura z giełdy to nie tylko hasło
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Emerytura
Europejska emerytura – jakie korzyści widzą Polacy w OIPE
Emerytura
Europejska emerytura dla polskich seniorów. Czym jest OIPE i jak oszczędzać w euro?
Emerytura
Polski system emerytalny z oceną dostateczną. Spadek w rankingu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Emerytura
Ile wynosi średnia emerytura w Niemczech? Nasi sąsiedzi podnoszą wiek emerytalny