Felieton - Sławomir Sikora, prezes Citi Handlowy

Dostrzegamy potrzebę odkładania pieniędzy. Niestety, większość z nas wciąż poprzestaje na deklaracjach.

Publikacja: 31.10.2014 10:44

Dostrzegamy potrzebę odkładania pieniędzy. Niestety, większość z nas wciąż poprzestaje na deklaracja

Dostrzegamy potrzebę odkładania pieniędzy. Niestety, większość z nas wciąż poprzestaje na deklaracjach.

Foto: Bloomberg

Tylko co ósmy Polak regularnie odkłada pieniądze, choć coraz więcej z nas deklaruje, że widzi potrzebę oszczędzania. To główny wniosek płynący z badania „Postawy Polaków wobec oszczędzania" Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy.

Dyskusja tocząca się przy okazji zmian w otwartych funduszach emerytalnych zwiększyła nieco świadomość społeczeństwa co do konieczności zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej. Nadal jednak większość z nas nie myśli o swojej emeryturze. Warto się nad tym zastanowić szczególnie dziś, kiedy obchodzimy Światowy Dzień Oszczędzania.

Brak konsekwencji

Badanie systematycznie przeprowadzane przez Fundację Kronenberga pokazuje rosnącą świadomość finansową Polaków. Obecnie trzy czwarte z nas uważa, że warto oszczędzać. W 2013 roku odsetek ten był zdecydowanie niższy, wynosił 61 proc.

Niestety, nasze deklaracje nie idą w parze ze stanem faktycznym. Regularnie pieniądze odkłada zaledwie ?12 proc. Polaków.

– Często jest tak, że jedno mówimy, a drugie robimy. Z oszczędzaniem jest podobnie – mówi prof. Filip Chybalski z Politechniki Łódzkiej. – Jeśli jednak odsetek osób uważających, że warto oszczędzać, faktycznie wynosi 75 proc., to możliwe, że istotną barierą jest ta powszechnie wskazywana, czyli zbyt niskie dochody. Nie oszczędzamy, bo nie mamy z czego.

Zdaniem Krzysztofa Kaczmara, prezesa Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym, rozbieżność ta wynika przede wszystkim z naszego podejścia do życia.

– Nie myślimy o przyszłości, nie oszczędzamy na emeryturę, większe wydatki planujemy najczęściej jedynie z miesięcznym wyprzedzeniem – tłumaczy Krzysztof Kaczmar.

Według niego kolejnym powodem takiego stanu jest mała wiedza o finansach.

– Jak wynika z badań, decyzje opieramy przede wszystkim na intuicji lub radach znajomych i przyjaciół – mówi prezes Fundacji Kronenberga.

Na czarną godzinę

W związku z kontrowersyjnymi zmianami w OFE, w ciągu ostatniego roku bardzo dużo mówiło się na temat systemu emerytalnego. Pojawiały się symulacje wskazujące, że relacja naszych przyszłych emerytur do ostatnich dochodów z pracy będzie bardzo niekorzystna, że jeśli sami nie zgromadzimy kapitału, na starość będziemy zmuszeni mocno obniżyć standard życia.

12 procent ankietowanych Polaków regularnie odkłada pieniądze na przyszłość

Mimo tych wszystkich ponurych prognoz, większość z nas nie oszczędza z myślą o zabezpieczeniu swojej finansowej przyszłości. Co prawda odsetek ludzi odkładających na emeryturę, wynoszący ?16 proc., jest najwyższy w całej siedmioletniej historii badania Fundacji Kronenberga, jednak wciąż zbyt mały, by uznać, że sytuacja jest zadowalająca.

– Nadal istotnym problemem jest niewiedza na temat systemu emerytalnego, oczekiwanych stóp zastąpienia (relacja emerytury do płacy), ale także produktów trzeciofilarowych i związanych z nimi korzyści podatkowych – uważa prof. Filip Chybalski. – Polacy chyba demonizują problem niedostępności środków gromadzonych w III filarze (dobrowolne oszczędzanie na starość), traktują je jako trudne do wycofania przed emeryturą.

Zdaniem prof. Chybalskiego, decyzje emerytalne nie są łatwe, na co wskazuje wiele badań empirycznych.

– W ogóle decyzje o oszczędzaniu nie należą do przyjemnych, gdyż musimy zrezygnować z części naszej obecnej konsumpcji na rzecz konsumpcji w bardzo odległej i niepewnej przyszłości – zaznacza naukowiec.

Jak zauważa Weronika Dejneka, szef produktów inwestycyjnych w PZU, rada Gospodarcza przy Premierze wyliczyła, że stopa zastąpienia w 2060 r. wyniesie ok. 28–32 proc. ostatniego wynagrodzenia. – Musimy sami zadbać o nasze przychody na emeryturze. Jedyną możliwością jest dodatkowe regularne oszczędzanie. Powinniśmy rozpocząć je jak najwcześniej – dodaje Weronika Dejneka.

Krzysztof Kaczmar podkreśla, że zadbanie o emeryturę to nie wszystko. – A co będzie, jeśli poważnie zachorujemy, zepsuje się nam samochód czy zostanie zalane mieszkanie? Czy będziemy mieli odłożone pieniądze na lekarstwa, naprawę lub remont? Środki na czarną godzinę powinien mieć każdy z nas – przekonuje prezes Fundacji Kronenberga.

Regularność najważniejsza

Ile powinniśmy oszczędzać? To zależy przede wszystkim od celu. Jak wyliczyła Weronika Dejneka, jeśli ktoś chce dostawać na emeryturze dodatkowo 1 tys. zł, a teraz osobie tej do wieku emerytalnego brakuje 40 lat, to wystarczy, że będzie odkładać ok. 130 zł miesięcznie. Jeżeli jednak dodatkowy tysiąc złotych chce uzyskać osoba, której do emerytury zostało 20 lat, to jej miesięczne oszczędności muszą wynosić już ok. 480 zł.

Krzysztof Kaczmar przekonuje, że aby zacząć gromadzić kapitał, niekoniecznie trzeba dostać podwyżkę czy zmienić pracę.

– Kluczowa jest zmiana nawyków. W oszczędzaniu najważniejsza jest bowiem regularność. Można odkładać małe sumy, ale systematycznie – zaznacza prezes Fundacji Kronenberga.

Badania jednoznacznie pokazują, że powinniśmy zmienić postrzeganie spraw związanych z finansami. Zdaniem Krzysztofa Kaczmara, nie jesteśmy nauczeni ani odkładania pieniędzy, ani zarządzania własnym budżetem. W szkołach niestety nie ma przedmiotu, w ramach którego można by zdobyć takie umiejętności.

– Edukacja finansowa i podnoszenie świadomości emerytalnej Polaków oraz atrakcyjny system ulg podatkowych to jedyna droga do popularyzacji indywidualnego oszczędzania – uważa Weronika Dejneka.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.pawlak@rp.pl

Gotowe produkty

Dobrowolnie na emeryturę możemy oszczędzać na IKE oraz IKZE. Dodatkową korzyścią jest wtedy to, że przy podejmowaniu pieniędzy (po osiągnięciu 60. roku życia w przypadku IKE i 65. w przypadku IKZE) nie będziemy musieli płacić 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Posiadacz IKZE może ponadto odpisać od podstawy opodatkowania (PIT) sumę wpłat na to konto do wysokości ustalonego limitu. Na IKE maksymalnie w tym roku możemy wpłacić 11 238 zł, a na IKZE – 4495,20 zł.

Tylko co ósmy Polak regularnie odkłada pieniądze, choć coraz więcej z nas deklaruje, że widzi potrzebę oszczędzania. To główny wniosek płynący z badania „Postawy Polaków wobec oszczędzania" Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy.

Dyskusja tocząca się przy okazji zmian w otwartych funduszach emerytalnych zwiększyła nieco świadomość społeczeństwa co do konieczności zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej. Nadal jednak większość z nas nie myśli o swojej emeryturze. Warto się nad tym zastanowić szczególnie dziś, kiedy obchodzimy Światowy Dzień Oszczędzania.

Pozostało 90% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami