718 tys. 264 osób zadeklarowało do 18 lipca br. włącznie, że chcą, by część ich składek emerytalnych nadal trafiała do otwartych funduszy emerytalnych. Spośród nich 437 tys. 658 osób (60,93 proc.) zdecydowało się na wysłanie oświadczenia pocztą, 250 tys. 470 osób (34,87 proc.) zrobiło to osobiście w oddziale ZUS, a 29 tys. 810 osób (4,15 proc.) - za pośrednictwem platformy usług elektronicznych - wynika z najnowszych wyliczeń ZUS.
W ostatnim tygodniu zapisy do OFE przyspieszyły i obecnie do ZUS wpływa prawie 32 tys deklaracji dziennie. Ponieważ na podjęcie decyzji Polacy mają czas do końca lipca, wszystko wskazuje na to, że w funduszach zostanie około milion osób, czyli około 6 proc. obecnych członków OFE.
godnie z nowelizacją ustawy o funduszach emerytalnych z grudnia ub.r., od 1 kwietnia do 31 lipca br. ubezpieczeni mogą zdecydować, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS. Oznacza to, że w przypadku osoby, która zdecyduje się na odprowadzanie składki emerytalnej wyłącznie do ZUS, 12,22 proc. jej wynagrodzenia będzie zapisywane na koncie w I filarze, a 7,3 proc. na subkoncie w ZUS. Jeśli jednak zdecydujemy się na pozostanie w OFE, to 12,22 proc. naszego wynagrodzenia będzie trafiało do I filara (ZUS), 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. do OFE.
Ubezpieczony, który chce, by część jego składki emerytalnej trafiała też do OFE, musi wypełnić specjalne oświadczenie i złożyć je w ZUS. Oświadczenie to można pobrać ze stron internetowych resortów pracy oraz finansów, a także ZUS-u i Komisji Nadzoru Finansowego, a następnie wysłać pocztą. Można także przesłać oświadczenie drogą elektroniczną. Ubezpieczony musi jednak w tym celu zarejestrować się na stronie www.pue.zus.pl, a następie udać się do najbliższego oddziału ZUS i potwierdzić założenie konta. Oświadczenie można także złożyć osobiście w dowolnym z 325 oddziałów ZUS.
Jeżeli ubezpieczony chce, aby jego składki trafiały wyłącznie do ZUS, nie musi składać żadnej deklaracji.