Każdy ma wybór, chociaż niektórzy symboliczny

Emerytury. Każdy z 16,7 mln członków funduszy może zdecydować, czy pozostać w drugim filarze.

Publikacja: 22.05.2014 21:25

Każdy ma wybór, chociaż niektórzy symboliczny

Foto: Bloomberg

Minęło już prawie osiem tygodni od otwarcia „okna transferowego". Wszyscy członkowie OFE do końca lipca mogą decydować, czy chcą dalej oszczędzać w funduszu. Do tej pory decyzję „tak" podjęło 115 tys. osób. To wciąż bardzo mało, zważywszy że obecnie członków OFE jest blisko 17 mln. Wpływ na decyzję mogą mieć nieporozumienia, które narosły wokół tzw. suwaka bezpieczeństwa.

Pod koniec marca wiceminister finansów Izabela Leszczyna informowała, że ubezpieczeni, którzy mają do emerytury mniej niż dziesięć lat, nie podejmują decyzji, gdyż ze względu na „suwak bezpieczeństwa" (stopniowe przekazywanie ich aktywów z OFE do ZUS zaczynające się dziesięć lat przed emeryturą) ich składki będą wpływać już wyłącznie do ZUS.

Twierdzenie to było błędne. Jak wynika z nowej ustawy emerytalnej, suwak zaczyna funkcjonować dopiero z końcem października. Oznacza to, że jeśli członek OFE, który ma do emerytury dziesięć lub mniej lat, złoży deklarację o chęci pozostania w OFE, to część jego składki emerytalnej (1/7) wciąż będzie przekazywana do OFE do 31 października 2014 r. Natomiast niezłożenie takiej deklaracji poskutkuje tym, że składki w całości trafią do ZUS już od lipca.

Zapytaliśmy resort finansów, dlaczego przekazuje błędne informacje. – Taki wybór dla osób objętych tzw. suwakiem bezpieczeństwa ma wyłącznie charakter symboliczny, bowiem decyzja ta będzie skuteczna tylko przez trzy miesiące, a jej efekt ekonomiczny dla ubezpieczonego będzie praktycznie zerowy – odpowiada ministerstwo.

Wybór faktycznie ma charakter symboliczny, ale jednak jest. – Sam byłem przekonany, że już wyboru dokonać nie mogę, byłem w błędzie – mówi Piotr Kuczyński, główny analityk Xelionu.

Ilu jest takich członków OFE, którzy z racji wieku podlegają mechanizmowi suwaka jeszcze w tym roku? – Szacujemy, że takich osób jest około 1 mln – mówi Jacek Dziekan, rzecznik ZUS. – W 2015 roku w mechanizm suwaka wejdzie kolejne 1,1 mln osób – dodaje.

Zakładając, że osoby te zarabiają średnią krajową, chodzi tak naprawdę o ok. 10 mln zł składek, które mogą być jeszcze do października odprowadzone do OFE.

Warto zaznaczyć, że nawet jeśli zdecydujemy się przekazywać całą składkę emerytalną do ZUS, to i tak pieniądze, jakie do tej pory wpłaciliśmy do OFE, zostaną w funduszu emerytalnym. Dopiero osiągnięcie wieku, w którym wchodzimy w suwak, sprawia, że środki te stopniowo zaczynają być przenoszone do ZUS. Wysokość miesięcznej transzy przelewu będzie wyliczana w ten sposób, że suma środków na rachunku w OFE zostanie podzielona przez liczbę miesięcy brakujących do przejścia na emeryturę.

Minęło już prawie osiem tygodni od otwarcia „okna transferowego". Wszyscy członkowie OFE do końca lipca mogą decydować, czy chcą dalej oszczędzać w funduszu. Do tej pory decyzję „tak" podjęło 115 tys. osób. To wciąż bardzo mało, zważywszy że obecnie członków OFE jest blisko 17 mln. Wpływ na decyzję mogą mieć nieporozumienia, które narosły wokół tzw. suwaka bezpieczeństwa.

Pod koniec marca wiceminister finansów Izabela Leszczyna informowała, że ubezpieczeni, którzy mają do emerytury mniej niż dziesięć lat, nie podejmują decyzji, gdyż ze względu na „suwak bezpieczeństwa" (stopniowe przekazywanie ich aktywów z OFE do ZUS zaczynające się dziesięć lat przed emeryturą) ich składki będą wpływać już wyłącznie do ZUS.

Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami
Emerytura
Emeryci zadłużeni średnio na 12,5 tys. zł. Jak poprawić portfel seniora
Emerytura
Polacy łatwo sprawdzą ile mają pieniędzy na emeryturę. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu