Fundusze w marcu były na minusie

Wyniki OFE, w których aktywach obecnie dominują akcje, są bardzo podatne na rynkowe zawirowania.

Publikacja: 01.04.2014 09:44

Fundusze w marcu były na minusie

Foto: Bloomberg

Od dziś do końca lipca klienci otwartych funduszy emerytalnych mają czas na decyzję, czy chcą, aby część ich składki nadal trafiała do OFE czy też w całości zostawała w ZUS. Według ekspertów wpływ na decyzje ubezpieczonych mogą mieć efekty inwestycji funduszy.

Tymczasem po dwóch miesiącach od przejęcia przez państwo obligacji skarbowych posiadanych przez OFE i wprowadzenia zakazu inwestowania w te instrumenty widać, jak bardzo wartość jednostek rozrachunkowych jest obecnie uzależniona od koniunktury na giełdzie.

Trudny marzec ?na rynkach

Według naszych wyliczeń od momentu zabrania funduszom połowy aktywów (1 lutego) zarobiły one nieco ponad 2 proc. Ale w samym marcu (do 27 marca) średnia stopa zwrotu była ujemna i wyniosła -2,82 proc.  W tym czasie warszawska giełda zanotowała głębszy spadek, który wyniósł -4,03 proc. (indeks WIG).

OFE radziły sobie w marcu zdecydowanie lepiej niż fundusze inwestycyjne. Z szacunków Analiz Online wynika, że w tym samym okresie fundusze polskich akcji straciły średnio 4,1 proc., a fundusze akcji małych i średnich spółek zniżkowały przeciętnie  o 4,7 proc.

– Czynnikami, które miały największy wpływ na wyniki OFE w marcu były wydarzenia na Ukrainie i w Rosji – uważa Marcin Żółtek, członek zarządu i szef inwestycji w Aviva PTE. – Prawo nakłada na fundusze obowiązek trzymania w tym roku 75 proc. aktywów w akcjach, więc siłą rzeczy wyniki OFE są bardzo mocno skorelowane z tym, co się dzieje na rynkach – dodaje. Obecnie w aktywach OFE akcje stanowią niemal 90 proc.

Najlepiej z marcowymi spadkami poradził sobie PZU Złota Jesień, który stracił 2,52 proc. Najsłabiej – Pocztylion, którego aktywa skurczyły się o 3,32 proc.

– Sytuacja na Ukrainie spowodowała wyprzedaż małych i średnich spółek, których akcji nikt nie chciał odkupić – tłumaczy Adam Kurowski, szef inwestycji w Axa PTE. – Niestety, przy takiej konstrukcji portfeli, w których przeważają akcje, wyniki OFE w krótkim okresie będą narażone na dużą zmienność będącą efektem trudnych do przewidzenia wydarzeń o charakterze nie tylko gospodarczym, ale i politycznym – dodaje Kurowski. Jego zdaniem jednak w dłuższym terminie, z punktu widzenia członka OFE, te wahania nie mają praktycznie znaczenia dla wartości jego oszczędności emerytalnych.

W naszych wyliczeniach braliśmy pod uwagę stan portfeli na 27 marca.  Ale w ubiegłym tygodniu, na sesji 28 marca i kończącej miesiąc wczorajszej, indeksy giełdowe wzrosły,  więc wyniki OFE w całym miesiącu powinny być nieco lepsze. Wartości jednostek rozrachunkowych funduszy poznamy na początku kwietnia, gdy wyliczeń dokonają księgowi poszczególnych PTE.

Łagodzenie wahań

Fundusze emerytalne w nowej sytuacji próbują stabilizować swoje portfele. Ponieważ nowa ustawa zwiększa możliwości inwestycji OFE za granicą, zdecydowały się one z tej furtki skorzystać.

– Mamy zupełnie nową sytuację na rynku, ponieważ materializują się oczekiwania na mniejszy napływy pieniędzy ze składek emerytalnych do OFE – zauważa Adam Kurowski. – Fundusze przygotowują się do tego, wychodząc z kapitałem za granicę, gdzie jest większa płynność, a spółki nie są zależne od informacji z polskiej gospodarki – mówi Kurowski. – Próba dywersyfikacji portfela w ten sposób w obecnej rzeczywistości wydaje się jedynym sensownym rozwiązaniem.

Podobnie uważa Marcin Żółtek, który dodaje, że obecnie nie ma żadnych większych emisji obligacji korporacyjnych, które mogłyby stanowić alternatywę dla niedostępnych dla OFE dłużnych papierów skarbowych.

– Dlatego trend zwiększania zaangażowania na giełdach zagranicznych jest bardzo rozsądny – mówi Żółtek. – Jest to obecnie na dobrą sprawę jedyny sposób dywersyfikacji portfeli funduszy emerytalnych.

Czas wyboru

Do końca lipca przyszli emeryci  powinni zdecydować, dokąd ma płynąć ich składka. Czy jej całość, czyli 19,92 proc. pensji, trafi do ZUS czy, tak jak do tej pory, w zakładzie zostanie 16,6 proc., a reszta (2,92 proc.) nadal będzie płynąć na ich konta w OFE. Co ważne, brak stanowiska w tej sprawie będzie tzw. wyborem pasywnym i spowoduje, że cała składka trafi do ZUS.

Na szczęście decyzja nie będzie ostateczna. W 2016 r. ponownie otworzy się na cztery miesiące okno transferowe i znów będzie można wybrać między ZUS i OFE. Później zmiana decyzji będzie możliwa co cztery lata.

Nie wiadomo, jaka część ubezpieczonych postanowi pozostać w OFE. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szacuje, że na pozostanie w funduszach zdecyduje się połowa ich obecnych członków. Jak wynika z naszej ankiety przeprowadzonej wśród powszechnych towarzystw emerytalnych, ich oczekiwania są dużo ostrożniejsze – liczą na utrzymanie ok. 20 proc. obecnych klientów.

ZUS

Od dziś do końca lipca klienci otwartych funduszy emerytalnych mają czas na decyzję, czy chcą, aby część ich składki nadal trafiała do OFE czy też w całości zostawała w ZUS. Według ekspertów wpływ na decyzje ubezpieczonych mogą mieć efekty inwestycji funduszy.

Tymczasem po dwóch miesiącach od przejęcia przez państwo obligacji skarbowych posiadanych przez OFE i wprowadzenia zakazu inwestowania w te instrumenty widać, jak bardzo wartość jednostek rozrachunkowych jest obecnie uzależniona od koniunktury na giełdzie.

Pozostało 89% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami