Już prawie dwie trzecie Polaków uważa, że nie będzie miało wystarczających środków finansowych, aby zapewnić sobie odpowiedni standard życia na emeryturze – wynika z badania, które przeprowadziła Aviva pod koniec ubiegłego roku. To oznacza, że w ciągu zaledwie pół roku odsetek obawiających się o emerytalną przyszłość wzrósł o 10 punktów procentowych, lokując nas czele przepytanych w tej sprawie przedstawicieli sześciu krajów w Europie.
Efekt awantury
Zdaniem ekspertów większy strach wywołała świadomość, że po zmianach w OFE na godziwe świadczenia nie mamy co liczyć.
– Wynik badania nie jest dla mnie zaskoczeniem. Jest to prawdopodobnie pokłosie debaty emerytalnej nad OFE – uważa prof. Filip Chybalski z Politechniki Łódzkiej. – W jej trakcie bardzo dużo mówiło się o stopach zastąpienia, które wyniosą 30–40 proc., a nie 60–70 proc., jak wielu z nas sobie wyobrażało.
65 procent Polaków martwi się, że nie będzie mieć wystarczających dochodów na emeryturze
Najprawdopodobniej do młodszej części społeczeństwa dotarła informacja, że na takie emerytury z ZUS, jakie mają dzisiaj pokolenia rodziców i dziadków, w przyszłości nie można już liczyć. Ponadto Polacy zdali sobie sprawę, że mechanizm wspomagający I filar, czyli otwarte fundusze emerytalne, został w zasadzie zlikwidowany.