Rząd coraz konsekwentniej zastanawia się nad zmniejszeniem rozmiarów stosowania optymalizacji ubezpieczeniowej. A to oznacza, że wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, gdzie zmienić mają się zasady płacenia składek emerytalno – rentowych i jakich umów będzie dotyczyła.

Na razie na stole jest, jak mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan projekt uzgodniony w Komisji Trójstronnej, gdzie najpoważniejszymi zmianami jest objecie składkami emerytalną i rentową umów zleceń do wysokości płcy minimalnej oraz wprowadzenie oskładkowania wynagrodzeń członków rad nadzorczych. W przyszłym tygodniu po raz trzeci projekt zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych miał być po raz trzeci procedowany na spotkaniu Komitetu Stałego Rady Ministrów. Ale wciąż nie wiadomo czy projekt nie zostanie uzupełniony o nowe elementy, a może nimi być wprowadzenie obowiązku płacenia składki emerytalnej  od umów o dzieło (gdy jest to jedyny tytuł zarobków i do kwoty minimalnego wynagrodzenia)

Bomba z pomysłami wybuchła gdy kolejne uwagi zgłosił resort finansów. Zaproponował uzupełnienie noweli o wpisanie, że od roku 2016 składki emerytalna i rentowa mają być płacone od umów cywilno - prawnych do wysokości 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Kolejnym zaś etapem – tu już nie padł termin – miałoby być ujednolicenie wszystkich zasad opłacania składek, a jedynym ograniczeniem zwalniającym z płacenia – osiągnięcie zarobków przekraczających 30 przeciętnych pensji w gospodarce.

Resort finansów używa pojęcia „umowy cywilno-prawne"  a więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że w ramach porządkowania zbiegów ubezpieczeniowych chce oskładkować wszystkie tytuły związane z wykonywaniem pracy, tak by firmy nie wykorzystywały różnic do oszczędności przy płaceniu daniny ubezpieczeniowej.

Co więcej ministerstwo pracy przedstawiło „kierunki rozważań w zakresie możliwości uregulowania kwestii oskładkowania umów o dzieło". Polegają na tym, że najpierw odprowadzana ma być składka od umów o dzieło na zasadzie analogicznej jak w przypadku umów zleceń: czyli dla osób, dla których jest to jedyne źródło utrzymania oraz do kwoty minimalnej płacy. Wprowadzenie tej zmiany oznacza konieczność nowej konstrukcji systemu ubezpieczeń społecznych i oddzielenie składki emerytalnej od pozostałych składek (rentowej, wypadkowej oraz chorobowej). Dotąd tylko w przypadku ubezpieczenia dobrowolnego emerytalno – rentowego nie można było płacić składek na ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe. W przypadku innych tytułów ubezpieczeń istnieje podział na ubezpieczenia obowiązkowe i dobrowolne, ale nie ma obowiązkowe i niemożliwe ( np. w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia emerytalno – rentowego i wypadkowego dla osób prowadzących działalność gospodarczą, ubezpieczenie chorobowe było dobrowolne, ale możliwe.)