Pół roku hossy dzięki OFE?

Zakaz reklamowania OFE, sprawia, że dobre wyniki funduszy w najbliższych miesiącach mogą stać się kartą przetargową w walce o klientów.

Publikacja: 16.01.2014 06:03

Pół roku hossy dzięki OFE?

Foto: Bloomberg

Dobre wyniki funduszy emerytalnych w ciągu najbliższego półrocza mogą zadecydować o tym, ile osób postanowi pozostać w OFE, a ile przejdzie do ZUS. Zakaz reklamy, który nałożono na fundusze, odciął je od wszelkich możliwości perswazji w tym zakresie. W tej sytuacji przyzwoite stopy zwrotu mogą stanowić jedyny legalny sposób zachęty do pozostania w drugim filarze.

Przez ostatnie miesiące OFE nerwowo oczekiwały na ostateczny kształt ustawy emerytalnej. Kiedywszystko stało się jasne, zaczęły dostosowywać swoje portfele do jej wymogów.  "Skrojenie" aktywów na miarę nowego prawa częściowo odbyło się poprzez wyprzedaż akcji w listopadzie, a częściowo nastąpiło samoczynnie dzięki grudniowym spadkom na warszawskim parkiecie.

- OFE są już praktycznie przygotowane na przekazanie do ZUS części swoich aktywów - mówi Kamil Artyszuk, analityk Domu Maklerskiego BPS.

Zgodnie z rządową ustawą 3 lutego każdy z funduszy przekaże 51,5 proc. swoich aktywów do ZUS. Dokładnie tyle średnio stanowiły obligacje skarbowe w portfelach OFE na koniec 2012 roku. Następnie obligacje skarbowe zostaną umorzone, a OFE staną się agresywnymi funduszami akcyjnymi.

Szansa na wzrosty?

Z początkiem kwietnia zostanie otwarte tzw. okno transferowe. Przez cztery miesiące do końca lipca członkowie OFE będą mogli decydować, czy odkładac dalej część składki w funduszu czy w całości ma ona płynąc do ZUS.

Zdaniem Bartosza Arenina, zarządzającego funduszem Copernicus Akcji Dywidendowych przez najbliższe pół roku, OFE mogą windowac ceny akcji, żeby dobrymi wynikami zachęcić swoich członków.

-Takie zjawisko  byłoby zarówno w interesie OFE, jak i ich uczestników. - mówi Arenin. -  Należy jednak pamiętać, że w działaniach rynkowych biorą udział także inne podmioty, więc nie jest możliwe jednoznaczne stwierdzenie, że takie wzrosty nastąpią - mówi.

W jego opinii sytuacja na giełdzie w grudniu i do połowy stycznia styczniu to m.in. efekt tego, że OFE starały się nie dopuścić do wzrostu cen akcji, aby utrzymac odpowiednie ich poziomy.

- Wygląda na to, że fundusze emerytalne nie pozbywały się zbyt dużej ilości akcji, tylko próbowały obniżyć ich wartość. - zwraca uwagę analityk. Jego zdaniem zarządzający pozwolili na spadki, dzięki czemu udział akcji w portfelach funduszy obniżył się.

- Po oddaniu ponad połowy aktywów przez OFE, na początku lutego mogą one wykorzystać mechanizm sprężyny i skorzystać na wzroście akcji, które będą stanowiły dominującą część portfeli funduszy emerytalnych - nadmienia  Bartosz Arenin.

Koniec reklam OFE. "Podatnicy za to zapłacą"

Wyniki na zachętę?

Analityk uważa, że dodatkowo fakt wprowadzenia zakazu reklamy OFE sprawia, że dobre wyniki funduszy w okresie luty-lipiec mogą stać się jednym z najbardziej istotnych i dodatkowo jednym z niewielu legalnych narzędzi, którymi OFE mogą zachęcić swoich klientów do pozostania w drugim filarze.

- To popularna teoria spiskowa, która krąży po rynku. Takie wzrosty między poczatkiem lutego a końcem lipca mogą faktycznie nastąpić, ale ich przyczyną będą raczej dobre dane makroekonomiczne i gospodarcze ożywienie niż zwiększona aktywność OFE - studzi Paweł Homiński, członek zarządu Noble Funds TFI.

- Być może PTE będą chciały „przypodobać się" klientom dobrymi wynikami. Może też być to kwestia ambicji zarządzających OFE. Fakt, że przy portfelu, w którym akcje będą stanowiły więcej niż 80 proc. wzrosty tych instrumentów będą wpływały korzystniej na wyniki funduszu niż przy obecnej strukturze aktywów, w których akcje stanowią 40 proc. - dodaje Homiński.

Wypowiadający się anonimowo ze względu na zakaz reklamy zarządzający z PTE twierdzą, że  OFE nei są jednolitym rynkiem tylko, konkurującymi ze sobą podmiotami dlatego nie są w stanie kreowac trendów.

- Jeżeli koniunktura będzie sprzyjać duże fundusze mogą kupować akcje - mówi pragnący zachować anonimowość zarządzający OFE. - Ludzie którzy obserwują nasze wyniki są świadomi i zostaną w OFE. Tych, którzy nie mają świadomości,  nie przekonamy dobrymi stopami zwrotu - dodaje.

- Nie wyobrażam sobie, żeby przy słabych notowaniach rynków na świecie próbowały grać, żeby na siłę pokazać wyniki. Dla nas liczą się zwroty w długim terminie – zaznacza.

Przebudowa portfeli

Kamil Artyszuk uważa, że większym wyzwaniem dla funduszy niż wzrosty na zachętę i to zwłaszcza w dłuższym terminie będzie tzw. suwak.

- Konieczność przekazania przez OFE środków zgromadzonych na rachunku członków funduszy do ZUS w związku z osiągnięciem przez ubezpieczonego wieku niższego o 10 lat od wieku emerytalnego będzie powodowała, że OFE przetransferują w samym 2014 r. z tego tytułu ok. 4,4 mld zł. W tej sytuacji fundusze emerytalne nie będą zwiększały zaangażowania w akcje - tłumaczy Artyszuk.

- Dodatkowo zwróciłbym uwagę na nową strukturę aktywów OFE, która będzie oparta głównie na akcjach, więc dobra koniunktura na giełdzie byłaby determinantem dobrych wyników funduszy dodaje

wysoki udział akcji powoduje, że OFE staną się agresywnymi inwestorami z dużą ekspozycją na banki. Podwyższone limity inwestycyjne na 1 emitenta (z 5 proc. do 10 proc.) nie rozwiązują problemu, tzn. nie będzie technicznej konieczności wyprzedaży akcji największych spółek, ale problem ten został jedynie odłożony w czasie.

- Po przetransferowaniu części aktywów udział niektórych spółek będzie wysoki, a ekspozycja na polski sektor bankowy nagle zwiększy się. Spodziewam się, że OFE będą chciały przebudować strukturę swoich aktywów w kierunku zredukowania ekspozycji na duże spółki i zmniejszenia udziału akcji. Jednak będzie to proces rozłożony w czasie - uważa Kamil Artyszuk

- Nie liczyłbym na wsparcie indeksu WIG ze strony OFE. Natomiast poprawiająca się koniunktura gospodarcza w połączeniu z niskimi stopami może zachęcić inne grupy inwestorów do większego zaangażowania w akcje z warszawskiego parkietu - dodaje analityk Domu Maklerskiego BPS.

Dobre wyniki funduszy emerytalnych w ciągu najbliższego półrocza mogą zadecydować o tym, ile osób postanowi pozostać w OFE, a ile przejdzie do ZUS. Zakaz reklamy, który nałożono na fundusze, odciął je od wszelkich możliwości perswazji w tym zakresie. W tej sytuacji przyzwoite stopy zwrotu mogą stanowić jedyny legalny sposób zachęty do pozostania w drugim filarze.

Przez ostatnie miesiące OFE nerwowo oczekiwały na ostateczny kształt ustawy emerytalnej. Kiedywszystko stało się jasne, zaczęły dostosowywać swoje portfele do jej wymogów.  "Skrojenie" aktywów na miarę nowego prawa częściowo odbyło się poprzez wyprzedaż akcji w listopadzie, a częściowo nastąpiło samoczynnie dzięki grudniowym spadkom na warszawskim parkiecie.

Pozostało 88% artykułu
Emerytura
Emerytura z giełdy to nie tylko hasło
Emerytura
Europejska emerytura – jakie korzyści widzą Polacy w OIPE
Emerytura
Europejska emerytura dla polskich seniorów. Czym jest OIPE i jak oszczędzać w euro?
Emerytura
Polski system emerytalny z oceną dostateczną. Spadek w rankingu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Emerytura
Ile wynosi średnia emerytura w Niemczech? Nasi sąsiedzi podnoszą wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką