W obronie rządowych zmian

Ekonomiści prof. Ryszard Domański i prof. Jerzy Żyżyński napisali list otwarty popierający rządowe zmiany w systemie emerytalnym. Został on skrytykowany przez środowiska eksperckie.

Publikacja: 13.01.2014 14:46

W obronie rządowych zmian

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Profesorowie zaadresowali pismo do Prezydenta Bronisława Komorowskiego i prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Andrzeja Rzeplińskiego.

- Jesteśmy świadkami nieustającej presji na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, a także na niezawisłość Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej, mającej na celu zakłócenie procesu legislacyjnego Ustawy Sejmu RP z dnia 06 grudnia 2013 r. w sprawie zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Generalizując, presja wywierana jest w trzech płaszczyznach: prawno-konstytucyjnej, quasi-merytorycznej i społeczno-medialnej - piszą.

- W obecnej, burzliwej dyskusji, przeciwnicy zmian, które mają na celu dalsze ograniczenia nakazowego systemu OFE, przywołują argumenty ekonomiczne, demograficzne, a także leżące po stronie praw własności. Tymczasem właśnie te trzy grupy argumentów wskazują na słuszność kontynuacji rozpoczętej trzy lata temu ścieżki „reformy w reformie" ograniczającej rolę wprowadzonego w Polsce systemu OFE i otwierającej perspektywy całkowitej jego likwidacji, co uzasadniamy niżej w rozbudowanej ekspertyzie. - czytamy.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Żyżyński  oraz prof. Ryszard Domański piszą, że wbrew agresywnej narracji zwolenników wprowadzonego w 1999 r. systemu OFE przesunięcie środków z OFE na rzecz ZUS, z implikacją zmniejszenia bieżącego deficytu budżetowego i zwiększenia wydatków bieżących, nie jest żadną „grabieżą naszych oszczędności", które „rząd przejada", a może służyć pomnażaniu kapitału i ludzkiego i rzeczowego jako, że „wiele z tego co uważa się za bieżące wydatki budżetowe stanowi w istocie inwestycje w kapitał ludzki".

Ekonomiści uważają, że system emerytalny nie jest (nie powinien być) po to, by wspierać rynki finansowe.

- System emerytalny jest (powinien być!) po to, by zapewnić ludziom byt wtedy, gdy zakończą okres aktywności zawodowej i przejdą na emeryturę. System emerytalny musi mieć charakter ubezpieczenia społecznego, które na emeryturze zapewni godny byt, dostarczy środków zapewniających utrzymanie na poziomie porównywalnym z tym, jakie człowiek miał przed przejściem na emeryturę. Od tej konieczności nie da się uciec żadnymi sztuczkami finansowymi i tworzeniem iluzji oraz nierealistycznych miraży pomnożenia wartości papierów. Sam zaś poziom życia na emeryturze zależy tyle od poziomu samej emerytury mającej być funkcją zakumulowanych oszczędności, co i od zasobów zakumulowanego w ciągu życia kapitału rzeczowego, który „przynosi dochód implikowany wartością swoich usług" , a możliwość akumulacji, którego jest funkcją poziomu uzyskiwanych dochodów w czasie aktywności zawodowej - czytamy w liście.

Profesorowie piszą,  że system emerytalny jest częścią szerszego systemu zabezpieczenia społecznego – i zgodnie z art. 67 Konstytucji państwo jest zobowiązane do zbudowania i utrzymania takiego systemu zabezpieczenia społecznego, którego celem jest dostarczenie zaopatrzenia wszystkim, którzy ze względu na chorobę, inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego – nie są w stanie osiągać dochodów na utrzymanie własną pracą.

- System kapitałowy OFE nie jest systemem zabezpieczenia społecznego, nie zabezpiecza pozycji człowieka po przejściu na emeryturę, jest to natomiast powierzanie ich losu, warunków ich życia w podeszłym wieku – hazardowi, grom giełdowym co może z dużym prawdopodobieństwem doprowadzić do masowego ubóstwa starych ludzi, tak jak już na to wskazują realizowane, obecnie jeszcze „nie masowo", wypłaty emerytur osobom, które wybrały system OFE i osiągnęły wiek emerytalny - czytamy.

- Ustawa z 06 grudnia 2013r OFE jest krokiem w kierunku budowy nowoczesnego systemu gospodarczego Polski wzorowanego na znanych i sprawdzonych rozwiązaniach rynkowych ze wszystkimi ich osiągnięciami w zakresie systemów podatkowych, emerytalnych i systemów zabezpieczenia socjalnego owocujących odrodzeniem demograficznym Europy jak też osiągnięciami w zakresie dynamiki gospodarczej i postępu nowości.- napisali ekonomiści.

- Tekst listu nie trzyma żadnych standardów merytorycznych, formalnych, etycznych. Jakichkolwiek. Nikt rozsądny nie podejmie polemiki na tym poziomie - komentuje krótko Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

List krytykuje także prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club.

- Każdy ma prawo  pisać co chce. Takich tekstów jest  niemal nieskończenie  wiele. Te wypowiedz powinny nam w debacie pomagać , powinny  być w miarę merytoryczne, a ta niestety nie jest - mówi ekonomista.

Profesorowie zaadresowali pismo do Prezydenta Bronisława Komorowskiego i prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Andrzeja Rzeplińskiego.

- Jesteśmy świadkami nieustającej presji na Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, a także na niezawisłość Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej, mającej na celu zakłócenie procesu legislacyjnego Ustawy Sejmu RP z dnia 06 grudnia 2013 r. w sprawie zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Generalizując, presja wywierana jest w trzech płaszczyznach: prawno-konstytucyjnej, quasi-merytorycznej i społeczno-medialnej - piszą.

Pozostało 89% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami