Pani Katarzyna długo starała się o wcześniejszą emeryturę, ba nawet prawo do niej udowodniła przed sądem, bo ZUS miał wątpliwości. Zaczęła ubiegać się o świadczenie, gdy dowiedziała się, że jest chora na przewlekłą chorobę, której przebieg można spowolnić, ale nie można się z niej wyleczyć. O schorzeniu i o staraniach w ZUS powiadomiła swojego pracodawcę. Otrzymała solenne zapewnienie, że nawet, gdy przejdzie na emeryturę nadal będzie mogła pracować, tym bardziej, że jej zarobki nie są wysokie ( ok 2,5 tys. zł), więc nawet nie spowodują ograniczenia emerytury.
Pani Katarzyna dostała pierwszą emeryturę w lutym. W kwietniu pracodawca zaproponował by zmienili zasady współpracy: rozwiązali umowę o pracę, a podpisywali cykliczne umowy o dzieło – pani Katarzyna jest dziennikarką i redaktorką. Nie miała wyboru. Przyjęła propozycję. Wydawało się, że nic na takiej zamianie nie straci. Jako emerytka ma prawo do powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Nie pomyślała tylko o jednym: praca na podstawie umowy o dzieło nie może być podstawą do ponownego przeliczenia wysokości świadczenia. A szkoda, bo miała nadzieję, że dorabiając na emeryturze nie tylko podwyższy swój standard życia, ale także – podniesie wysokość świadczenia.
Kłopot w tym, że nie samo zarabianie, a zarabianie i odprowadzanie składek emerytalno – rentowych daje szansę na podniesienie świadczenia przez przeliczenie świadczenia. Pani Katarzyna, tak jak inne osoby z wcześniejszą emeryturą, może w momencie osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego wystąpić o obliczenie emerytury na nowych zasadach (urodziła się w 1952 roku). Podstawą obliczenia emerytury będzie zwaloryzowana kwota zapisana na jej koncie w ZUS oraz kwota wynikająca ze zwaloryzowanego kapitału początkowego. Jeśli okaże się, że jest niższa niż ta, jaką do tej pory otrzymywała, ZUS będzie wypłacał świadczenie w wysokości dotychczasowej, ustalonej przed dokonaniem tego przeliczenia.
Prawo do przeliczenia wysokości emerytury mają emeryci, którzy dorabiają i podlegają ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Większość z nich otrzymuje świadczenie policzone na starych zasadach (z uwzględnieniem części socjalnej – bazowej). Mogą ponownie ustalić świadczenie poprzez doliczenie okresów składkowych i nieskładkowych, przebytych po przyznaniu emerytury i ewentualnie poprzez ponowne ustalenie podstawy wymiaru emerytury. Te okresy wynikają właśnie z pracy wykonywanej już po przyznaniu świadczenia.
Jak odpowiada ZUS na nasze pytanie, doliczenie dodatkowych okresów następuje na wniosek ubezpieczonego po zakończeniu kwartału kalendarzowego lub po ustaniu ubezpieczenia. Część emerytury należną za okresy składkowe, przebyte po przyznaniu emerytury, oblicza się na takich samych zasadach jak okresy przebyte przed przyznaniem emerytury, tj. po 1,3 proc. podstawy wymiaru za każdy rok, z uwzględnieniem pełnych miesięcy.