Reforma systemu otwartych funduszy emerytalnych wejdzie w życie na początku przyszłego roku mimo pojawiających się opinii części prawników, że może być niezgodna z konstytucją - powiedział minister finansów Jacek Rostowski w wywiadzie w Londynie.
Minister odnosił się m.in. do opinii przedstawionej przez Prokuratorię Generalną, która przeniesienie do ZUS i umorzenie ponad 50 proc. aktywów OFE nazwała "klasycznym wywłaszczeniem". Co ciekawe jednak, jak donosi PAP, Prokuratoria być może wycofa się ze swojej opinii. W chwili zamknięcie tego wydania gazety, Prokuratoria nie wydałą oficjalnego oświadczenia. – Nie jest wykluczone, że zostanie przygotowane stanowisko kolegialne (a nie jednego radcy – red.), ale taka decyzja jeszcze nie zapadła – mówił wczoraj Paweł Dobroczek, rzecznik Prokuratorii.
Za to Rada Gospodarcza przy premierze na specjalnej konferencji prasowej podkreślała, że nie widzi problemu zgodności reformy z konstytucją, choć przyznała, że to punkt widzenia ekonomistów a nie prawników. – Te 19,5 proc. podatku czy parapodaku, które oddajemy państwu w formie składek, w momencie zebrania staje się własnością państwa, a nie obywatela, mimo zapisu gwarantującego pewne uprawnienia w zamian. To, czy trafiają one do OFE, czy do ZUS jest tylko różnicą w sposobie ich rozdysponowania – podkreślał w imieniu Rady Witold Orłowski, główny ekonomista PwC.
Rada przedstawiła też 11-punktową opinię o reformie OFE. Pierwszym jest konstatacja, że główna dyskusja nie dotyczy spraw najistotniejszych: czy zmiany zapewniają bezpieczeństwo, czyli zbilansowanie systemu emerytalnego i jakie korzyści przyniesie emerytowi. Orłowski podkreślał, że ze zmianami czy bez, emerytury w Polsce będą bardzo niskie.
Tymczasem do rządowego projektu wciąż napływają kolejne opinie, w większości krytyczne. Szereg poważnych zastrzeżeń natury konstytucyjnej ma np. Rządowe Centrum Legislacji. Uważa ono, że takie rozwiązania jak nakaz inwestowania przez OFE w co najmniej 75 proc. aktywów w akcje, zakaz inwestowania w obligacje skarbowe i gwarantowane przez Skarb Państwa, trzymiesięczny okres na wybór OFE lub ZUS, czy zbyt krótki okres vacatio legis dla całej ustawy naruszają konstytucyjną zasadę ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.