Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zaproponowało wprowadzenie zmian w trzecim filarze systemu emerytalnego (obejmuje różne dobrowolne formy gromadzenia kapitału na starość). Chodzi o Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), które teraz działają według skomplikowanych zasad. Zostały wprowadzone na początku 2012 r., ale nie zyskały popularności i ma je niewielki odsetek Polaków.
Główna korzyść z oszczędzania na IKZE polega na tym, że kwoty wpłacane na konto można odliczyć od podstawy opodatkowania. Poza tym nie płaci się podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki). Przy wypłacie oszczędności trzeba będzie jednak odprowadzić podatek dochodowy.
Propozycje ministra
Podczas posiedzenia rządu 17 września resort pracy zaproponował wprowadzenie dwóch głównych zmian w działaniu IKZE.
Po pierwsze, wypłata pieniędzy zgromadzonych na koncie (możliwa po ukończeniu 65. roku życia) miałaby być opodatkowana zryczałtowanym (równym dla wszystkich) podatkiem dochodowym. Teraz oszczędności w IKZE przy wypłacie są opodatkowane stawką PIT: 18-proc. lub 32-proc. Nowy ryczałt miałby zostać ustalony na stosunkowo niskim poziomie. Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, proponuje, by było to 5 proc.
Po drugie, wpłaty na IKZE miałyby być objęte limitem kwotowym. Maksymalna wartość wpłaty na konto zostałaby ustalona na poziomie ok. 4 tys. zł rocznie.