- Gdy spojrzymy na rynek obligacji to widać, że mimo zagrożeń, mimo tych trzech wariantów, rynki przyjmują ze spokojem dyskusje o OFE. Także ze spokojem sytuację przyjmują agencje ratingowe. Można więc powiedzieć, że rynki przyjmują dyskusje nad zmianami w systemie emerytalnym neutralnie - powiedział Wojciech Kowalczyk, wiceminister finansów.

Pod koniec czerwca wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski oraz Władysław Kosiniak-Kamysz, szef resortu pracy, zaprezentowali raport z przeglądu systemu emerytalnego. Pojawiły się w nim rekomendacje zmian w funduszach emerytalnych. Jest ich w sumie 9, ale rząd poważnie zastanawia się nad trzema z nich. Pierwsza propozycja to likwidacja części nieakcyjnej portfeli OFE poprzez przeniesienie jej do ZUS. Dwie kolejne propozycje zakładają dobrowolność oszczędzania w OFE. Drugi jej wariant zakłada wpłaty składki dodatkowej przez tych, którzy zostaliby w II filarze. Poza tym w raporcie zapisano, że Polacy w wieku przedemerytalnym będą stopniowo przenosić pieniądze z OFE do ZUS. Na ostatnim posiedzeniu rządu w sierpniu ma pojawić się ostateczna wersja raportu zakładająca już tylko jedną rekomendację co do przyszłości funduszy emerytalnych. Premier nie wykluczył, że ostateczne rozwiązanie może się różnić od proponowanych.

Z licznych wypowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że oczekują oni na propozycje zmian i modyfikacji tylko w ramach trzech zaprezentowanych wariantach. Wykluczają natomiast możliwość wypracowania czwartego wariantu, który znacząco odbiegałby od pierwszych trzech.