Polacy są przywiązani do pieniędzy w OFE

Prawie co drugi Polak jest zdania, że pieniądze zebrane w funduszu emerytalnym są własnością osób oszczędzających w tych instytucjach – wynika z badania TNS OBOP dla Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE). 35 proc. badanych uważa też, że decyzja o przeniesieniu środków z OFE do ZUS wpłynie na ich ocenę rządu

Publikacja: 08.07.2013 15:25

Polacy są przywiązani do pieniędzy w OFE

Foto: Bloomberg

Dla 48 proc. Polaków oszczędności zebrane na koncie w funduszu emerytalnym są prywatną własnością. Mniej niż ¼ jest zdania, że pieniądze w OFE są publiczne. Spora grupa, bo 30 proc. badanych przez TNS OBOP nie ma na ten temat zdania.

- Ten wynik pokazuje duży stopień konfuzji w społeczeństwie na temat OFE. Trudno będzie znaleźć w tej sytuacji jednolite poparcie dla jakichkolwiek zmian w funduszach. Jeśli dyskusja na ten temat będzie się wydłużać rządzący mogę tego nie wygrać – mówi prof. Andrzej Rychard. - Nie została odrobiona lekcja polegająca na wytłumaczeniu społeczeństwu istoty  OFE -  dodaje socjolog, który przyznaje, że sam znajduje się w tej grupie 30-proc., która nie wie do kogo należą pieniądze zgromadzone w funduszach.

Dr Leszek Mellibruda, psycholog biznesu, mówił z kolei wcześniej, że przyzwyczajamy się do pieniędzy, które nas dotyczą i nam się przynależą. Trudno nam zaakceptować, gdy stają się czyjąś współwłasnością. - A jeszcze trudniej, gdy ta współwłasność dotyczy państwa, którego prestiż maleje – tłumaczył Mellibruda.

Kwestia własności pieniędzy odkładanych na emeryturę w OFE, które stanowią część publicznego systemu emerytalnego, od dawna budzi kontrowersje. Przedstawiciele rządu, na czele z ministrem finansów i wicepremierem Jackiem Rostowskim, powołują się na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2008 r., który stwierdził, że „składki na ubezpieczenie emerytalne odprowadzane do funduszu nie są prywatną własnością członka funduszu". Odmiennego zdania są jednak prawnicy, w tym konstytucjonaliści. Przykładem jest Aleksander Chłopecki z UW, prawnik kancelarii Dentons.

- Z kimkolwiek nie rozmawiam, a mogę się tu powoływać na największe autorytety prawnicze w Polsce zajmujące się rynkiem kapitałowym, czy szerzej prawem cywilnym, słyszę to samo. Nie spotkałem dotychczas nikogo, który by powiedział, że pieniądze w OFE stanowią majątek publiczny. I nie znajdziemy takiego – mówił niedawno w rozmowie z „Rz" Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Stępnia  „Sąd Najwyższy popełnił błąd używając złego rodzaju orzeczenia, wszedł tutaj na nieswoje podwórko i niepotrzebnie wypowiedział się o publicznym charakterze środków". Jak dodaje składka trafiające do OFE jest publiczna gdy trafia do ZUS, ale w momencie gdy ZUS przekazuje pieniądze, za opłatą, do OFE stają się one własnością OFE, które ponosi odpowiedzialność i ryzyko związane z obracaniem tymi pieniędzmi.

Jak podkreśla Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych za prawnikami, składki przekazywane do otwartych funduszy emerytalnych tworzą prawa majątkowe ubezpieczonych. „Przesunięcie" środków z OFE do ZUS uszczupli te prawa i będzie miało charakter wywłaszczenia. Dokonanie tego bez należnego odszkodowania, jest sprzeczne z konstytucją.

- Rekomendowane w raporcie z przeglądu systemu emerytalnego propozycje mogą doprowadzić do ustawowego rozwiązania umów cywilnoprawnych, tj. umów obywateli z OFE. Tymczasem zgodnie z treścią tych umów, część majątku OFE ma stanowić podstawę wypłaty emerytury na rzecz członka OFE, po osiągnięciu  przez niego wieku emerytalnego - podkreśla Małgorzata Rusewicz p.o. prezesa Izby.

Z badania dla Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych wynika, że za prywatną własnością pieniędzy opowiadają się przede wszystkim osoby w wieku 30-49 lat. Różnice w odpowiedziach zależą również od poziomu edukacji. Polacy z wykształceniem średnim i wyższym dwa razy częściej uważają, że oszczędności w OFE są ich prywatną własnością. Rzadziej z taką tezą zgadzają się osoby z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym. Oszczędności w OFE znacznie częściej jako własne traktują zarówno przedsiębiorcy, pracownicy umysłowi, jak i robotnicy.

Poza tym 35 proc. badanych uważa, że decyzja o przeniesieniu środków z OFE do ZUS wpłynie na ich ocenę rządu. Zdecydowana większość tej grupy, bo 85 proc., stwierdza, że będzie to wpływ negatywny.

Badanie TNS OBOP zostało przeprowadzone w dniach 25-26 czerwca na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków.

Dla 48 proc. Polaków oszczędności zebrane na koncie w funduszu emerytalnym są prywatną własnością. Mniej niż ¼ jest zdania, że pieniądze w OFE są publiczne. Spora grupa, bo 30 proc. badanych przez TNS OBOP nie ma na ten temat zdania.

- Ten wynik pokazuje duży stopień konfuzji w społeczeństwie na temat OFE. Trudno będzie znaleźć w tej sytuacji jednolite poparcie dla jakichkolwiek zmian w funduszach. Jeśli dyskusja na ten temat będzie się wydłużać rządzący mogę tego nie wygrać – mówi prof. Andrzej Rychard. - Nie została odrobiona lekcja polegająca na wytłumaczeniu społeczeństwu istoty  OFE -  dodaje socjolog, który przyznaje, że sam znajduje się w tej grupie 30-proc., która nie wie do kogo należą pieniądze zgromadzone w funduszach.

Pozostało 80% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami