Czy OFE dużo zarobiły dla klientów?

Każda złotówka zainwestowana w OFE przyniosła pracującym Polakom (już po uwzględnieniu opłat na rzecz PTE) średniorocznie, aż o 1 punkt procentowy większy zwrot (w ujęciu realnym) niż złotówka zapisana w tym samym czasie na koncie w ZUS - pisze dr Maciej Bukowski z SGH

Publikacja: 13.05.2013 04:16

Czy OFE dużo zarobiły dla klientów?

Foto: Bloomberg

Zarzuty 2 i 3: OFE nie dają uczestnikom dostatecznie wysokich stóp zwrotu, a zarządzanie nimi jest za drogie, przez co stopy zwrotu z oszczędności emerytalnych mogłyby być wyższe

Przekonanie, że skala wzrostu jednostki rozrachunkowej OFE nie odpowiada oczekiwaniom, a jednocześnie zarządzanie środkami zgromadzonymi w funduszach jest zbyt drogie, przewija się w opiniach zarówno zwolenników jak i przeciwników reformy.

Dr Ryszard Bugaj z Polskiej Akademii Nauk w opublikowanym w "Rzeczpospolite"j tekście „Nie wszyscy przeciwko OFE" (www.ekonomia24.pl – RP.pl 04-04-2013) deklaruje: "Jestem zwolennikiem radykalnych rozwiązań, choć jednocześnie przeciwnikiem zmniejszenia składki czy likwidacji samych OFE. Choć one byłyby zapewne z tego zadowolone, ponieważ nabrały bardzo dużo kasy, a osiągnęły wątpliwe wyniki".

Z drugiej strony, wpisujący się w rządową krytykę OFE główny ekonomista ministerstwa finansów Ludwik Kotecki wskazuje (Dziennik Gazeta Prawna 09-04-2013 tekst: Emerytury: "OFE przejadły nasze pieniądze. Na siebie zarobiły"), że „To, co zostało nagromadzone w systemie, nie jest wyższe niż to, co wypracowała gospodarka. To zgodne z teoriami makroekonomicznymi, że inwestowanie w długim okresie nie może dać lepszych wyników niż sama gospodarka". Podobną opinię wyraża Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha, którego zdaniem: "Wynik OFE byłby lepszy o co najmniej 1 proc. PKB, gdyby doliczyć prowizje i opłaty od składki, które od momentu powstania funduszy pobrały PTE, a które wyniosły ponad 16 mld zł. – Wyszlibyśmy na zero, ale jesteśmy na minusie przez opłaty. To pokazuje jałowość tego systemu z punktu widzenia emerytów i jak obciąża on finanse publiczne" (Dziennik Gazeta Prawna 09-04-2013).

 

Sprawdź stopy zwrotu

 

Jak się te opinie mają do rzeczywistości? Średnia roczna stopa zwrotu brutto (tj. przed opłatami) OFE w okresie 2000-2012 wyniosła w ujęciu nominalnym 8,9 proc., lub też (po uwzględnieniu inflacji) 5,2 proc. To o ok. 1 punkt procentowy rocznie więcej niż w tym samym czasie przyniosłoby inwestowanie pasywne w indeks WIG, o 2,4 punktu procentowego więcej niż średnie roczne oprocentowanie dziesięcioletnich obligacji skarbu państwa, a co najważniejsze aż o 2 punkty procentowe więcej niż indeksowane w tym samym czasie składki emerytalne rejestrowane na indywidualnym koncie w ZUS w ramach tzw. pierwszego filara nowego systemu emerytalnego. Jeśli uwzględnimy opłaty ponoszone przez uczestników systemu na rzecz PTE nominalna stopa zwrotu z oszczędności emerytalnych ulokowanych w OFE obniży się o 0,9 punktu procentowego, co jednak nadal będzie przekraczać poziom wszystkich wymienionych alternatywnych opcji inwestycyjnych.

Trudno więc zgodzić się z opiniami o niskich zwrocie z oszczędności jaki przyszłym emerytom dostarcza uczestnictwo w OFE. Szczególnie trzeba podkreślić, że każda złotówka zainwestowana w OFE przyniosła pracującym Polakom (już po uwzględnieniu opłat na rzecz PTE) średniorocznie, aż o 1 punkt procentowy większy zwrot (w ujęciu realnym) niż złotówka zapisana w tym samym czasie na koncie w ZUS. Choć wydaje się to niewiele, to w perspektywie 45 letniego uczestnictwa w systemie utrzymanie takiej różnicy oznaczałoby, że oszczędzanie w OFE byłoby o 25 proc. efektywniejsze niż oszczędzanie w ZUS. Z korzyścią dla emerytów byłoby więc przesunięcie składek z ZUS do OFE, a nie odwrotnie jak to postulują propozycje rządowe.

Zwraca uwagę, że zwrot netto w OFE jest silnie uzależniony od pobieranych przez nie opłat od składki i za zarządzanie. Gdyby opłaty te były o połowę niższe niż miało to miejsce historycznie rzecz biorąc, to dalsze posługiwanie się przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów porównaniem stopy wzrostu gospodarczego i stopy zwrotu (netto) z OFE stałoby się trudne do uzasadnienia. Ta druga byłaby bowiem wyraźnie tj. o ok. 0,5-0,7 pkt proc wyższa niż ta pierwsza, podnosząc przyszłą emeryturę o ok. 15 proc. Warto więc zastanowić się, czy zgoda na dalsze zmniejszenie opłat, a tym samym akceptacja dla niższej marży PTE nie byłaby pożądana z punktu widzenia akceptacji dla OFE w opinii publicznej.

Warto także podkreślić, że historyczna indeksacja kont w ZUS nie dorównywała historycznym stopom wzrostu gospodarczego, o czym informacji w materiałach rządowych nie znajdziemy. Mimo tego z punktu widzenia przyszłego podatnika koszt indeksacji kont w ZUS był wyższy niż koszt obsługi dziesięcioletnich papierów skarbowych. Także z tego powodu trudno jest bronić, często głoszonej tezy jakoby w długim okresie ZUS był tańszym sposobem finansowania od OFE.

ZUS

Zarzuty 2 i 3: OFE nie dają uczestnikom dostatecznie wysokich stóp zwrotu, a zarządzanie nimi jest za drogie, przez co stopy zwrotu z oszczędności emerytalnych mogłyby być wyższe

Przekonanie, że skala wzrostu jednostki rozrachunkowej OFE nie odpowiada oczekiwaniom, a jednocześnie zarządzanie środkami zgromadzonymi w funduszach jest zbyt drogie, przewija się w opiniach zarówno zwolenników jak i przeciwników reformy.

Pozostało 91% artykułu
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami
Emerytura
Emeryci zadłużeni średnio na 12,5 tys. zł. Jak poprawić portfel seniora
Emerytura
Polacy łatwo sprawdzą ile mają pieniędzy na emeryturę. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości