Wciąż mało kont IKZE

Na indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego Polacy zgromadzili nieco ponad 76 mln zł na koniec marca

Publikacja: 26.04.2013 01:44

Wciąż mało kont IKZE

Foto: Fotorzepa

Początek tego roku nie przyniósł znaczących zmian jeśli chodzi o liczbę zakładanych indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego. Wpłaty na te konta można odpisać od podstawy opodatkowania.

Jak wynika z danych zebranych przez „Rz" od 22 instytucji finansowych, w tym największych graczy, liczba zasilonych wpłatami kont wzrosła do 43,1 tys. Dla porównania, według danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), na koniec 2012 r. było ich mniej niż 33 tys.

Najwięcej konta z wpłatami klientów jest w PZU Życie (17,5 tys.). Ponad 5 tys. takich rachunków jest w AXA Życie, ponad 4 tys. w PKO TFI, a po prawie 4 tys. w Pekao Pioneer PTE i PTE PZU.

Łączna liczba rachunków IKZE może wynosić, według naszych szacunków, ok. 550 tys. Trudno dokładnie oszacować tę liczbę, bo tych danych nie podaje największa firma wśród oferentów IKZE – PZU Życie. Z danych KNF, 496,8 tys. kont było założonych na koniec ubiegłego roku.

 

Mało nowych kont

Eksperci liczyli, że początek roku, w czasie którego Polacy wypełniają PIT za rok poprzedni i znajdą w nim ulgę w na IKZE, przyczyni się do wzrostu zainteresowania tym produktem. Na razie trudno o tym wzroście mówić. Według naszych danych liczba nowych rachunków otwartych w pierwszym kwartale roku wynosi ok. 11,5 tys. W tym samym okresie 2012 r. było to prawie 19 tys., a wówczas IKZE nie oferowało jeszcze tyle firm co obecnie.

- W przypadku IKZE występuje mocna sezonowość zainteresowania, kumulująca się z końcem roku, spodziewamy się też że inwestorzy zaktywizują się w kwietniu, podczas wypełniania PIT-ów, niejako odkrywając ile mogli zaoszczędzić/odliczyć od podstawy opodatkowania. I żeby nie zapomnieć o tym w grudniu - wpłacą wiosną – mówi Robert Kosowski z DM BOŚ. I jak dodaje, broker liczy na kilkaset rachunków IKZE na koniec roku. Wiele jednak będzie zależeć od zmian wprowadzonych w IKZE za którymi opowiada się wiele instytucji, a także resort pracy czy gospodarki.

- W obecnych warunkach udaje nam się sprzedawać IKZE dlatego, że klienci zakładają wprowadzenie korekt do tego produktu. Przede wszystkim prostszego, kwotowego limitu wpłat i preferencyjnego opodatkowania przyszłych wypłat. Propagowanie długoterminowego oszczędzania emerytalnego jest teraz szczególnie trudne, bo klienci czują się zagubieni wobec debaty o przyszłości OFE. Nie dysponują neutralną, czytelną informacją, na jaką emeryturę mogą liczyć i z jakiego źródła – mówi Piotr Szczepiórkowski, wiceprezes Aviva Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie.

Jak dodaje, wiarygodne wyliczenia mógłby przedstawić - obiecywany od lat - urząd aktuariusza krajowego. Cieszące się społecznym zaufaniem wyliczenia mogłyby być punktem wyjścia do poważnej kampanii społecznej uświadamiającej potrzebę dodatkowego oszczędzania.

- Jak wynika z ostatnich zestawień KNF, pomimo szeregu działań edukacyjnych - podejmowanych przez nas, inne instytucje finansowe czy media - produkty dobrowolnego zabezpieczenia emerytalnego w ramach III filaru nadal nie cieszą się powszechnym zainteresowaniem Polaków. Szczególnie dotyczy to Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego. Umów o prowadzenie tych kont w naszym przypadku zawarto zaledwie kilka za pośrednictwem kanału internetowego - mówi Marcin Bednarek, wiceprezes BPH TFI.

 

Nieliczna ulga

Od tego roku obowiązują surowsze zasady korzystania z preferencji podatkowych. Przede wszystkim istotnie zmienia się ulga prorodzinna. Poważnie ograniczona jest też ulga na Internet. Ograniczone zostały także preferencje wynikające z 50-proc. kosztów uzyskania przychodów, z których korzystają m.in. twórcy, artyści czy dziennikarze. Tym większego znaczenia nabiera ulga dostępna dla osób, które zdecydują się na dodatkowe odkładanie pieniędzy na przyszłą emeryturę. Zwłaszcza, że z publicznego systemu nie otrzymamy za wiele. Według ekspertów docelowo wysokość świadczeń spadnie do 30-40 proc. ostatnich zarobków. I jak dodają, odliczenie wpłat na IKZE od podstawy opodatkowania nie stanowi jednak wystarczającej zachęty. Zwłaszcza że to jedynie odroczenie podatku dochodowego. Trzeba go zapłacić w momencie wypłaty zgromadzonych oszczędności emerytalnych.

Zmiany w IKZE, które proponuje resort pracy, mają albo zwolnić oszczędzających z płacenia podatku dochodowego w momencie wypłaty zgromadzonych pieniędzy (po osiągnięciu 67 lat), albo przynajmniej wprowadzić ryczałtowy podatek rzędu np. 5 lub 10 proc. Propozycje zakładają także objęcie możliwością oszczędzania na IKZE wszystkich Polaków. Obecnie mogą to robić tylko te osoby, które uzyskały dochody z pracy w roku poprzednim.

Dwa ostatnie pomysły to wprowadzenie kwotowego limitu wpłat na to konto np. w wysokości 4 tys. zł (dziś to 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne) oraz rozszerzenie oferty o IKZE – Obligacje. Za pośrednictwem tego konta klienci mogliby nabywać wszystkie oferowane przez resort finansów skarbowe obligacje detaliczne (tak jak jest to w IKE-Obligacje).

 

 

IKE też służy oszczędzaniu

Do dobrowolnego oszczędzania na emeryturę służą inne jeszcze rachunki – indywidualne konta emerytalne (IKE), które istnieją od 2004 r. (IKZE instytucje mogą oferować od początku 2012 r.). Wpłat na IKE nie można odpisać od podstawy opodatkowania, ale wypłaty są zwolnione z podatku Belki. Także więcej można wpłacić na IKE niż na IKZE. W tym roku maksymalny limit wynosi 11139 zł.

Według naszych danych na koniec marca założonych było prawie 807 tys. rachunków IKE (dane z 34 firm), o 3,7 tys. więcej niż przed rokiem i o 9,5 tys. więcej niż na koniec 2012 r. Polacy dokonali wpłat na zaledwie 20 proc. z nich (ok. 155 tys.)w I kwartale. Aktywa Polaków na rachunkach IKE wyniosły 3,65 mld zł. Były o 172,2 mln zł wyższe niż na koniec grudnia minionego roku.

 

Tegoroczny limit wpłat na IKZE

Zgodnie z prawem wpłaty dokonywane na IKZE w roku kalendarzowym nie mogą przekroczyć kwoty odpowiadającej równowartości 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne, ustalonej dla każdego za rok poprzedni. W uproszczeniu oznacza to tyle, że na rachunek IKZE można w tym roku wpłacić maksymalnie 4 proc. zarobków brutto z 2012 r. Kwota ta nie może przekroczyć 4 proc. od 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego w gospodarce za rok poprzedni, czyli nie może przekroczyć w tym roku 4231,20 zł. W przypadku osób o niskich dochodach limit wpłat wynosi do 4 proc. rocznego minimalnego wynagrodzenia za rok poprzedni – 720 zł w tym roku.

Początek tego roku nie przyniósł znaczących zmian jeśli chodzi o liczbę zakładanych indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego. Wpłaty na te konta można odpisać od podstawy opodatkowania.

Jak wynika z danych zebranych przez „Rz" od 22 instytucji finansowych, w tym największych graczy, liczba zasilonych wpłatami kont wzrosła do 43,1 tys. Dla porównania, według danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), na koniec 2012 r. było ich mniej niż 33 tys.

Pozostało 93% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami