UniCredit CA IB: OFE załatają dziurę w FUS

Zabranie części aktywów zgromadzonych w funduszach emerytalnych pozwoli sfinansować wzrost deficytu FUS – przekonują analitycy UniCredit CAIB Poland. Kolejnym krokiem będzie zredukowanie składki do OFE do zera

Publikacja: 25.04.2013 14:17

UniCredit CA IB: OFE załatają dziurę w FUS

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Spowolnienie gospodarcze, a tym samym rosnące bezrobocie połączone ze spadkiem wpływu składek przekłada się na kondycję Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w ZUS. Deficyt tego funduszu wyniesie w tym roku prawie 57 mld zł i nie jest wykluczone – zdaniem analityków UniCredit CAIB - że ta prognoza jest zaniżona. W kolejnym roku deficyt, zgodnie z negatywnym scenariuszem ZUS, ma wzrosnąć do ponad 67 mld zł.

- W naszej ocenie negatywny scenariusz ZUS jest de facto scenariuszem realistycznym. W kolejnych latach deficyt FUS będzie narastał o 4 mld zł rocznie – mówi Robert Brzoza, główny strateg, starszy analityk akcji w UniCredit CAIB.

Już w tym roku resort finansów finansuje ZUS pożyczkami, których nie trzeba wykazywać z budżecie, a nie dotacjami.

Zdaniem ekspertów UniCredit, zabranie części pieniędzy zgromadzonych w OFE zgodnie z propozycją resortu finansów, pozwoli sfinansować wzrost deficytu FUS. Poprawi się dzięki temu także płynność budżetu. Przypomnijmy, ministerstwo proponuje, by do ZUS z OFE stopniowo były przenoszone oszczędności osób, które mają co najmniej 10 lat do osiągnięcia wieku emerytalnego.

- Gdybyśmy przenieśli te środki na 10 lat przed przejściem na emeryturę do ZUSu, to jest bieżące załatanie potrzeb ZUSu, a w rezultacie pozwala to uniknąć dotacji dla niego – mówił też niedawno prof. Dariusz Filar, członek rady Gospodarczej przy premierze.

Ze wstępnych szacunków UniCredit wynika, że jeśli pieniądze klientów OFE miałyby zostać stopniowo przenoszone do ZUS, to corocznie oznaczało by to odpływ funduszy rzędu 4-5 mld zł rocznie. Rozważane było także jednorazowe przeniesienie pieniędzy osób w wieku przedemerytalnym. Wtedy do ZUS trafiłoby jednorazowo w pierwszym roku nawet ok. 40 mld zł.

- Pieniądze, które zostaną przeniesione do ZUS powinny powstrzymać przyrost deficytu FUS ale z drugiej strony OFE będą miały o połowę mniej pieniędzy na inwestycje – mówi Flawiusz Pawluk, szef Działu Analiz UniCredit.

W tym roku, jak szacuje ZUS, OFE mają otrzymać 11,3 mld zł bieżących składek.

Z wyliczeń UniCredit wynika, że jednorazowe zmniejszenie aktywów OFE o ok. 15 proc., czyli w sytuacji jednorazowego zabrania pieniędzy klientów OFE w wieku przedemerytalnym do ZUS, nie wymagałaby zmiany limitów inwestycyjnych dla tych instytucji. Wzrósłby jednak udziału akcji w ich aktywach - z obecnych 38 do ok. 45 proc. oraz w dalszej perspektywie do ok. 50% w 2018 r. Do tego wzrosłaby skłonność OFE do budowania portfela defensywnego. Będą uciekać od znaczących przeważeń i niedoważeń spółek w stosunku do głównego indeksu giełdowego. To zaś, hipotetycznie, oznaczałoby sprzedaż akcji średniej wielkości spółek jak np. Bogdanka, GTC, Synthos czy Amrest.

- W takiej sytuacji nie byłoby powodu do tego, by spółki na polskiej giełdzie były wyceniane z premią względem innych rynków, jak jest obecnie – mówi Robert Brzoza.

UniCredit CAIB uważa, że propozycja przeniesienia pieniędzy Polaków z ZUS do OFE będzie pierwszym etapem zmian proponowanych przez Ministerstwo. Jest prawdopodobne, że kolejnym krokiem będzie obniżenie lub zawieszenie składki przekazywanej do OFE, ale to zapewne dopiero po sprzedaży OFE kolejnych pakietów prywatyzowanych spółek.

- Problem przekroczenia progów ostrożnościowych zadłużenia pojawi się znów w latach 2017-2018. Coroczne zwiększanie zadłużenia w funduszach pozabudżetowych stanie się do tego czasu bardziej widoczne dla rynków finansowych, a do tego potrzebne będą pieniądze na sfinansowanie wkładu własnego przy inwestycjach dotowanych z Unii Europejskiej. Z drugiej strony na poziom deficytu budżetowego pozytywnie może wpłynąć obserwowany obecnie spadek rynkowych stóp procentowych. – tłumaczy Robert Brzoza.

Spowolnienie gospodarcze, a tym samym rosnące bezrobocie połączone ze spadkiem wpływu składek przekłada się na kondycję Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w ZUS. Deficyt tego funduszu wyniesie w tym roku prawie 57 mld zł i nie jest wykluczone – zdaniem analityków UniCredit CAIB - że ta prognoza jest zaniżona. W kolejnym roku deficyt, zgodnie z negatywnym scenariuszem ZUS, ma wzrosnąć do ponad 67 mld zł.

- W naszej ocenie negatywny scenariusz ZUS jest de facto scenariuszem realistycznym. W kolejnych latach deficyt FUS będzie narastał o 4 mld zł rocznie – mówi Robert Brzoza, główny strateg, starszy analityk akcji w UniCredit CAIB.

Pozostało 84% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami