- Rząd powinien zająć stanowisko w sprawie przyszłości OFE. Po kilku latach od reformy emerytalnej Jerzego Buzka, można uznać ją za nieudaną - stwierdził lider SLD Leszek Miller w Polskim Radio.

Jego zdaniem jest kilka możliwości wyjścia z sytuacji: likwidacja OFE i przekazanie zgromadzonych w nich środków do ZUS-u, utworzenie państwowego OFE, przy zachowaniu prywatnych funduszy, dobrowolność przynależności do ZUS-u lub OFE. - Jeśli rząd nie zdecyduje się na reformę systemu emerytalnego, to SLD proponuje obniżenie składek na Otwarte Fundusze Emerytalne do 2 procent. Ewentualny projekt likwidacji OFE nie będzie łatwy do realizacji - stwierdził Leszek Miller.

Szef Sojuszu komentował w ten sposób dzisiejsze informacje "Pulsu Biznesu" z których wynika, że minister skarbu, w piśmie skierowanym do ministra pracy, twardo staje po stronie funduszy. Według Millera, wielu wpływowych polityków, a także część mediów stanie w obronie OFE, bo po prostu leży to w ich interesie. Dyskusję nad przyszłością OFE wywołała propozycja Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, która chce, aby emerytury z tzw. drugiego filara emerytalnego były wypłacane tylko przez określony czas. Środki zgromadzone na koncie byłyby dzielone na równe części i wypłacane co miesiąc. Właściciel konta w OFE mógłby wykupić również cały zgromadzony kapitał naraz. Komentując tę propozycję minister finansów Jacek Rostowski stwierdził, że rząd nigdy nie zgodzi się na takie rozwiązanie.