Drobna blondynka, z którą trzeba się liczyć

Od decyzji Ewy Radkowskiej-Świętoń zależy stan konta emerytalnego ponad 3 milionów Polaków, którzy odkładają pieniądze w ING OFE

Publikacja: 26.02.2013 10:27

Ewa Radkowska-Świętoń, członek zarządu, szef inwestycji w ING PTE

Ewa Radkowska-Świętoń, członek zarządu, szef inwestycji w ING PTE

Foto: Archiwum

Ewa Radkowska-Świętoń należy do nielicznego grona kobiet, które zawodowo zajmują się zarządzaniem pieniędzmi. Nie mówiąc już o kobietach piastujących stanowisko dyrektora. W branży funduszy emerytalnych i inwestycyjnych obok niej szefem inwestycji w firmie zarządzającej aktywami jest jedynie Ludmiła Szalak-Cyniak ze Skarbiec TFI.

- Był kiedyś taki film „Mały wielki człowiek" i tak bym określił Ewę. Niepozorna, ale niesłychanie inteligentna postać  – mówi Grzegorz Chłopek, prezes ING PTE.

 

Męska domena

Czy płeć ma znaczenia w tym zawodzie?

- Myślę, że nadal kobieta zajmująca się zarządzaniem aktywami stanowi pewne zaskoczenie, ale nie odczułam nigdy, żeby oceniano mnie inaczej niż moich kolegów. Szczęśliwie w naszej branży o człowieku świadczą jego wyniki – przyznaje w rozmowie z nam Ewa Radkowska-Świętoń.

Według Andrzeja Sołdka, prezesa konkurencyjnego PTE PZU, który z nią pracował, fakt, że ten zawód jest tak zdominowany przez mężczyzn może wynikać z tego, że trzeba mu poświęcić bardzo dużo czasu.

- Nie bardzo tolerowane są przerwy w tym zawodzie – mówi Sołdek. I jak dodaje Ewie Radkowskiej-Świętoń udało się urodzić dwójkę dzieci i nie „wypaść" z rynku oraz nie stracić z nim kontaktu. Jest mamą 2,5-rocznego synka i rocznej córeczki.

Szefowa inwestycji w ING PTE pierwsze kroki na rynku kapitałowym stawiała 18 lat temu w Centrum Operacji Kapitałowym Banku Handlowego (obecnie DM BH). Dobrze ten czas wspomina Agnieszka Decewicz, dziś ekonomista BZ WBK.

- To był czas, gdy tworzyły się domy maklerskie. Dużo się uczyliśmy, pasją był rynek kapitałowy, ale równocześnie często razem spędzaliśmy czas – mówi Decewicz i wymienia wspólne wyjazdy na szanty i łódki do Giżycka, czy wypad na szybowce.

- Ewa jest specjalistą w każdym calu. Łączy profesjonalizm z normalnością, otwarciem na drugiego człowieka. Rozmowy z nią, nie tylko na tematy zawodowe, bywają inspirujące. Ma otwarty umysł. Jest otwarta na nowości. Nie pogubiła się. Podąża drogą, którą sobie wybrała, a równocześnie spełnia jako matka. Ludziom trudno często pogodzić życie zawodowe z osobistym. Jej się to udaje – uważa Agnieszka Decewicz.

- Ewa ma bardzo dobre fundamenty do tego by zajmować obecną pozycję. Zaczynała jako analityk w departamencie analiz COK Banku Handlowego (dziś DM BH), następnie była zarządzającym i doszła do funkcji szefa inwestycji. Nie jest więc typem menadżera, który znalazł się na tym stanowisku nie wiedząc co robią osoby, które mu podlegają – uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, który także pracował w COK BH.

I jak dodaje: - Jako uczestnik funduszu emerytalnego ING dobrze się z tym czuję. Zresztą cały zespół zarządzających ING OFE wysoko oceniam. Jest to też stabilny zespół, co jest dość wyjątkową sytuacją w porównaniu z innymi instytucjami zajmującymi się zarządzaniem aktywami – mówi Sebastian Buczek.

Wspomina także, że w  1996 r. w jednym czasie odchodzili z firmy, by, nieświadomie, znaleźć znów w tej samej – ING Investment Management Polska.  - To była dla nas niespodzianka – śmieje się Buczek.

 

Dla grupy ING

Z grupą ING Radkowska związana jest od 1996 r. do dziś, z roczną przerwą, gdy pracowała w Aviva Investors Poland (2007-2008). Najpierw było to ING Investment Management, a od 2008 r. – ING PTE.

- Budowaliśmy standardy na rynku. Powstała specjalna spółka do zarządzania aktywami ING Asset Management i przejęliśmy zarządzanie aktywami firmy ubezpieczeniowej z grupy – wspomina ten czas Andrzej Sołdek. - Ewa była zawsze bardzo mocno zaangażowana w pracę i zainteresowana tym co dzieje się na rynku kapitałowym. Porozumiewaliśmy się właściwie bez słów. Nie trzeba było niczego tłumaczyć. Jest osobą, z  którą dobrze się współpracuje – mówi Sołdek.

- Ewa była i jest osobą kompetentną, o analitycznym spojrzeniu na rzeczywistość. Wyróżnia ją także bezpośredni styl komunikacji – mówi z kolei Michał Szymański, partner zarządzający Money Makers, który pracowała z Radkowską w ING Investment Management w latach 1998 – 2004.

A Rafał Janczyk, dyrektor inwestycyjny Aviva Investors, wspomina poczucie humoru Radkowskiej. - Potrafi dowcipem poprawić atmosferę – mówi.

Podobnie wypowiada się Grzegorz Chłopek. - Jest pogodna, lubi żartować i jest blisko pracowników. Nie boi się zakasać rękawy i pracować ramię w ramię z innymi – mówi Grzegorz Chłopek, prezes ING PTE.

- Miałam dużo szczęścia w pracy zawodowej. Trafiałam na ciekawych ludzi, z którymi dobrze się pracowało i wiele można było się nauczyć – mówi Radkowska.

 

Fanka piłki nożnej

Andrzej Sołdek wspomina zainteresowanie Ewy Radkowskiej piłką nożna.

- Jej poziom wiedzy na temat piłki nożnej, piłkarzy i klubów przewyższał wiedzę innych pań. Może wynikało to z zainteresowań jej młodszego brata – śmieje się Sołdek. Ewa Radkowska przyznaje się nam do ulubionych drużyn piłkarskich: Legii Warszawa oraz Manchester United.

Sama Ewa Radkowska mówi, że w ostatnim czasie jej hobby to dzieci, a w mniejszym stopniu sport.

- Coraz częściej niestety jako widz, a nie aktywny uczestnik – mówi Radkowska.

 

Ewy Radkowskiej-Świętoń, członka zarządu, dyrektora Departamentu Inwestycji w ING PTE

Jest Pani jedną z nielicznych kobiet, które zajmują się zarządzaniem aktywami. Dlaczego właściwie jest tak mało kobiet w tym zawodzie?  Czy to domena męska?

Ewa Radkowska-Świętoń:

Wydaje mi się, że zarządzanie aktywami jest uznawane za dość ścisłą naukę, która tradycyjnie była uznawana za męska domenę. Przypuszczam, że znaczenie ma także ilość czasu, jaką trzeba poświęcić, aby naprawdę dobrze wykonywać ten zawód, co nie zawsze można pogodzić z obowiązkami rodzinnymi. Szczęśliwie widzę coraz więcej kobiet na rynku, nie tylko wśród analityków sell side, ale także po stronie zarządzających.

Czy istnieją różnice w sposobie zarządzania aktywami przez kobiety i mężczyzn?

Szczerze mówiąc nie wiem, czy można mówić o męskim bądź kobiecym podejściu do zarządzania. Nie do końca wierzę w takie teorie.

Jakie cechy kobiet są szczególnie przydatne w tym zawodzie?

Nie wiem czy są to cechy kobiece, ale to co się przydaje to umiejętność radzenia sobie ze stresem, nie poddawania się trudnościom oraz przekonanie, że każdy może się pomylić.

A jakie generalnie trzeba mieć predyspozycje do zarządzania aktywami?

Po pierwsze trzeba naprawdę lubić swoją pracę, po drugie umieć analizować informacje i zdarzenia, odsiewać to co ważne od tego co głośne i modne oraz patrzeć niestandardowo. Nie można bać się odpowiedzialności i podejmowania decyzji w warunkach braku pełnej informacji. Niezbędna jest też wiedza – między innymi o rynku, o instrumentach, o gospodarce, o biznesie, o rachunkowości, a także o psychologii.

Lubi pani pieniądze?

Nie lubię pieniędzy jako takich, ale możliwości które stwarzają.

Pytam w kontekście tego, że odpowiada Pani za zarządzania najwyższą kwotą na rynku. To ułatwienie czy utrudnienie?

Wielkość aktywów, którymi zarządzamy, gdyż ja jestem tylko jedną z osób w zespole,  stanowi spore wyzwanie. Wynika to głównie ze względu na ograniczenia płynnościowe oraz niektóre limity prawne. Zmusza nas to niestandardowego myślenia i nieoglądania się na innych, co z drugiej strony daje szansę nieustannego rozwoju.

Jaki moment w Pani karierze zawodowej był najtrudniejszy?

Najtrudniejszym momentem był początek roku 2008. Zarządzałam wówczas funduszami inwestycyjnymi w Aviva Investors. Był to okres bardzo dużych umorzeń środków z funduszy, przekraczających często 10 proc. aktywów dziennie. Czułam się bardziej likwidatorem, niż zarządzającym, który decyduje o składzie portfela.

Czy domowymi finansami zarządza Pani w taki sam sposób jak zawodowo?

Dużo więcej uwagi i staranności przykładam do zarządzania pieniędzmi klientów niż do swoich własnych. Większości moich wydatków nie można nazwać inwestycjami i z pewnością nie należę do najbardziej oszczędnych osób.

 

Aktywa ING OFE jak roczny budżet NFZ

OFE zarządzają już ok.  270 mld zł. Za inwestowanie tych pieniądzy odpowiadają zwykle kilkuosobowe departamenty. Ich szefami są mężczyźni, z jednym wyjątkiem – ING.  Jest to największy na rynku OFE zarówno jeśli chodzi o liczbę klientów, jak i aktywa w zarządzaniu. Ubiegły rok  zakończył na dobrej czwartej pozycji pod względem wyników inwestycyjnych. Dobrze wypada też w długich okresach. W tych obejmujących najdłuższy czas 12- i 13 lat jest pierwszy.

Ewa Radkowska-Świętoń należy do nielicznego grona kobiet, które zawodowo zajmują się zarządzaniem pieniędzmi. Nie mówiąc już o kobietach piastujących stanowisko dyrektora. W branży funduszy emerytalnych i inwestycyjnych obok niej szefem inwestycji w firmie zarządzającej aktywami jest jedynie Ludmiła Szalak-Cyniak ze Skarbiec TFI.

- Był kiedyś taki film „Mały wielki człowiek" i tak bym określił Ewę. Niepozorna, ale niesłychanie inteligentna postać  – mówi Grzegorz Chłopek, prezes ING PTE.

Pozostało 94% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami