Tak duże zakupy akcji przez fundusze emerytalne w styczniu nie są zaskoczeniem jeśli weźmie się pod uwagę, że właściciele sprzedawali akcje dwóch największych banków: Pekao i PKO BP. Pod młotek poszły akcje obu banków warte prawie 9 mld zł. Z czego do funduszy emerytalnych trafiła znacząca część, bo jak wynika z szacunków, akcje warte między 3,8 a nawet ponad 4 mld zł. W tym na akcje PKO BP sprzedawane przez Skarb Państwa i BGK wydały około 2,5 mld zł, a na akcje Pekao, których pozbywał się główny akcjonariusz włoski UniCredit - minimum 1,3 mld zł.
Nawet bez tych dwóch ofert sprzedaży akcji banków zakupy funduszy emerytalnych w styczniu byłyby i tak wysokie. Sporych zakupów dokonały także na rynku wtórnym.
- To może być efekt stycznia. To oznacza, że fundusze dostosowywały portfele po tym jak zostały opublikowane struktury portfeli wszystkich OFE na koniec grudnia – mówi Marcin Żółtek, szef inwestycji i członek zarządu Aviva PTE.
Publikacja szczegółowego składu tego co mają w portfelu konkurencji powoduje, że pozostałe dokonują zmian we własnych. Poza tym jak dodaje Marcin Żółtek, fundusze mogły wykorzystać niższe ceny niektórych papierów w styczniu. I tak choćby indeks WIG20 i WIG zniżkował w minionym miesiącu. W porównaniu z innymi giełdami, w tym w USA nasza zachowała się gorzej. A zatem i okazje do kupowania się pojawiły.
O dużej skali styczniowych zakupów OFE – 5,8 mld zł według wyliczeń DM PKO BP - świadczy to, że w całym minionym roku na nowe akcje wydały ok. 10 mld zł. W tym na akcje spółek notowanych na warszawskiej giełdzie – ok. 9 mld zł. W całym obecnym roku zakupy OFE mogą być wyższe niż w 2012 r. Oczekiwana jest jeszcze choćby sprzedaż znaczącego pakietu akcji PZU oraz BZ WBK. Wartość tego pierwszego może wynieść ok. 3,5 mld zł, a drugiego nawet ok. 5 mld zł. Fundusze zwykle obejmują znaczące pakiety sprzedawanych akcji dużych spółek na rynku polskim.