Trzeba myśleć o oszczędzaniu

Mamy skłonność do odkładania ważnych decyzji. W przypadku emerytury jednak im szybciej, tym lepiej

Publikacja: 11.12.2012 04:50

Trzeba myśleć o oszczędzaniu

Foto: Fotorzepa, Dąbrowski Mateusz Mateusz dąbrowski

Coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że przyszłe emerytury z publicznego systemu emerytalnego będą niskie w relacji do wynagrodzeń i że dodatkowe, systematyczne oszczędzanie choćby niewielkich sum jest potrzebne. Jednak między świadomością a faktycznym działaniem w tym przypadku jest przepaść.

– Naukowcy z Uniwersytetu Stanford uważają, że ludzie często nie odkładają pieniędzy na emeryturę, gdyż nie utożsamiają się ze starszą osobą, którą pewnego dnia się staną. Oszczędzanie stawia ich przed wyborem między wydaniem pieniędzy teraz dla siebie a oddaniem ich kiedyś w przyszłości kompletnie obcej osobie – mówi Radosław Gołaszewski, dyrektor Departamentu Zarządzania Produktami w AXA Życie. – Jeśli takim osobom umożliwi się jednak interakcję z aplikacją komputerową pokazującą, jak zestarzeje się ich twarz, okazuje się, że przekonania się zmieniają. Zaczynają wyobrażać sobie, jak będzie wyglądać ich życie na emeryturze, a w efekcie są skłonni odkładać część pieniędzy na przyszłość, zamiast konsumować na bieżąco. Wnioski te wykorzystano, tworząc stronę internetową Face Retirement (faceretirement. merrilledge. com). Spotkanie ze sobą za 20, 30 lat może zmienić sposób myślenia o nas jako o emerytach i zachęcić do oszczędzania na starość – dodaje.

Odwlekanie decyzji

Każdy, kto chce skorzystać z gotowych rozwiązań, które umożliwiają oszczędzanie na emeryturę, może wybrać indywidualne konto emerytalne (IKE) lub indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Różni je m. in. limit wpłat oraz zachęty podatkowe.

Bez względu na to, na które konto się zdecydujemy (możemy oszczędzać na obu), warto pamiętać, że oszczędzanie jest niezbędne. Stopa zastąpienia, czyli relacja emerytury do ostatniego wynagrodzenia z publicznego systemu emerytalnego (ZUS i OFE), spadnie docelowo do ok. 30–40 proc.

– Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości, czy warto oszczędzać na emeryturę w IKE lub IKZE, wystarczy, by przeprowadził prosty eksperyment. Niech przez trzy miesiące żyje za 40 proc. obecnej pensji. Niemożliwe? A właśnie w takiej sytuacji znajdzie się każdy z nas po zakończeniu aktywności zawodowej, jeśli polegać będzie na emeryturze wyłącznie z ZUS i OFE – mówi Marcin Iwuć z ING TFI.

Jak tłumaczy, w trakcie rozmów z dzisiejszymi 30–40-latkami wielokrotnie można usłyszeć, że liczą na pomoc swoich dzieci w przyszłości. – Czy faktycznie chcemy przerzucać odpowiedzialność na nasze dzieci, które wówczas będą zajęte wychowywaniem własnych małych pociech, urządzaniem mieszkania czy spłatą kredytu mieszkaniowego? Jaką kwotę my przeznaczamy dziś na pomoc naszym rodzicom? – pyta Iwuć.

Procent składany

Takich sytuacji można uniknąć, odkładając miesięcznie pieniądze do IKE lub/i IKZE. Im wcześniej zaczniemy, tym większe szanse na uzbieranie kapitału, który uczyni naszą emeryturę atrakcyjną. Najlepiej więc, jeżeli zaczniemy wpłacać na nasze konta emerytalne na 30–40 lat przed emeryturą.

– Tak długi okres będzie pracował na naszą korzyść, a procent składany powinien zrobić swoje. Jeżeli uwzględnimy dodatkowy atut, że cały ten długi okres nasze pieniądze będą pracowały bez podatku od zysków kapitałowych – a tak jest w przypadku zarówno IKZE, jak i IKE – to decyzja o inwestowaniu w przyszłość ma oczywiste uzasadnienie w efektywniejszym pomnażaniu pieniędzy w porównaniu z lokatą i inwestycji z „Belką" – mówi Rafał Mikusiński, prezes, dyrektor inwestycyjny Amplico PTE.

Nie oznacza to jednak, że IKE i IKZE to produkty przeznaczone tylko dla młodych osób.

– Młodzi mogą wykazać się zapobiegliwością w dłuższym okresie i wpłacając nawet niewielkie, mało obciążające ich kieszeń kwoty, uzbierać naprawdę spory dodatek do emerytury, ale z drugiej strony to starsi mają zwykle lepszy status materialny i możliwość odkładania większych kwot. A i emerytura przestaje być – ze względu na jej bliskość – pojęciem abstrakcyjnym – tłumaczy Mikusiński.

Jak podkreślają eksperci, paradoks oszczędzania na emeryturę, nie tylko w Polsce, polega na tym, że poważnie zaczynają o tym myśleć osoby w wieku ok. 50 lat.

– Nawet niedługi czas inwestowania (pięć–dziesięć lat) bez podatku Belki vs. inwestycja z tym podatkiem „robi różnicę". Zakładając, że odkładamy przez dziesięć lat po 10 tys. rocznie i roczna stopa inwestycji to 8 proc., to wypłacając jednorazowo pieniądze z inwestycji bez „Belki" (np. z IKE), otrzymamy ok. 150 tys. zł – a inwestując w produkt o identycznej stopie zwrotu, ale z podatkiem „Belki", otrzymamy prawie 10 tys. zł mniej – wylicza szef Amplico PTE.

Kolejny aspekt, na który mało się zwraca uwagę, to fakt, że wypłacając pieniądze w ratach z przeznaczeniem na wydatki na emeryturze (z IKE bądź z IKZE) pozostające na koncie środki, aż do ich wyczerpania, są nadal inwestowane – i to bez „Belki". Jak to się ma do powyższego przykładu?

- Przyjmijmy, że osoba, która uzbierała na koncie emerytalnym  150 tys. zł zdecyduje się na wypłatę ratalną – przez 10 lat. Pozostające na rachunku środki (zmniejszane co miesiąc o wypłacaną ratę) będą wciąż „pracowały"  - np. 8 proc. rocznie (bez „Belki"!). Wypłacone przez dekadę pieniądze to kwota 230 tys. zł – prawie o 25 tys. większa niż kwota wypłacana z inwestycji opodatkowanej podatkiem od zysków kapitałowych – mówi szef Amplico PTE.

Tym samym, okres korzystania z dobrodziejstw bezpodatkowego pomnażania środków oznacza nie tylko lata kumulacji kapitału – ale też jego wypłaty.

Rozłożenie w czasie – zarówno akumulacji (z dużą liczba regularnych wpłat), jak i wypłaty – w postaci ratalnej - zmniejsza również ryzyko inwestycyjne. Lata z gorszą stopą zwrotu powinny być neutralizowane przez lata lepszych zysków.

Coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że przyszłe emerytury z publicznego systemu emerytalnego będą niskie w relacji do wynagrodzeń i że dodatkowe, systematyczne oszczędzanie choćby niewielkich sum jest potrzebne. Jednak między świadomością a faktycznym działaniem w tym przypadku jest przepaść.

– Naukowcy z Uniwersytetu Stanford uważają, że ludzie często nie odkładają pieniędzy na emeryturę, gdyż nie utożsamiają się ze starszą osobą, którą pewnego dnia się staną. Oszczędzanie stawia ich przed wyborem między wydaniem pieniędzy teraz dla siebie a oddaniem ich kiedyś w przyszłości kompletnie obcej osobie – mówi Radosław Gołaszewski, dyrektor Departamentu Zarządzania Produktami w AXA Życie. – Jeśli takim osobom umożliwi się jednak interakcję z aplikacją komputerową pokazującą, jak zestarzeje się ich twarz, okazuje się, że przekonania się zmieniają. Zaczynają wyobrażać sobie, jak będzie wyglądać ich życie na emeryturze, a w efekcie są skłonni odkładać część pieniędzy na przyszłość, zamiast konsumować na bieżąco. Wnioski te wykorzystano, tworząc stronę internetową Face Retirement (faceretirement. merrilledge. com). Spotkanie ze sobą za 20, 30 lat może zmienić sposób myślenia o nas jako o emerytach i zachęcić do oszczędzania na starość – dodaje.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami