Mimo wielomiesięcznych prób uzdrowienia strefy euro i ratowania zagrożonych niewypłacalnością krajów, sytuacja europejskich gospodarek wciąż nie jest stabilna. Greccy politycy przegłosowali budżet na 2013 rok, przewidujący kolejne oszczędności w wysokości 9,4 mld euro. Nie obyło się też bez głośnych protestów.
– Mimo braku reakcji giełd na głosowanie greckiego parlamentu, sprawa Grecji nie schodzi na drugi plan. Reakcje ludności są gwałtowne i będą się raczej nasilać. Każde oszczędności wiążą się z osłabieniem wzrostu PKB. Gospodarka Grecji nie generuje wzrostu samodzielnie – jest zasilana pomocą z zewnątrz, co czyni realną wizję wystąpienia tego kraju ze strefy euro. W kolejce czeka również Hiszpania, w której nadal niebezpiecznie rośnie bezrobocie – mówi Ryszard Rusak, zarządzający funduszem UniKorona Akcje.
W Stanach Zjednoczonych ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem reelekcji Baracka Obamy oraz szacowania strat po huraganie Sandy. Oba wydarzenia nie miały jednak dużego przełożenia na sytuację rynków finansowych, a ogólna sytuacja gospodarcza Stanów Zjednoczonych pozostaje dobra. Ważną informacją jest też powrót chińskiej gospodarki do tendencji wzrostowych. Szef tamtejszej komisji planowania Zhang Ping ogłosił koniec spowolnienia. Wyraził również przekonanie, że w 2012 roku wzrost PKB przekroczy przewidywane 7,5 proc.
Pomimo niepewności w strefie euro, inwestorzy akumulują akcje polskich spółek notowanych na GPW. Od końca maja WIG i WIG20 zwiększyły swoją wartość o kilkanaście procent, choć w październiku nie poszło im już tak dobrze (w pierwszej połowie listopada indeksom udało się odrobić część strat).
Akcje notowane na polskiej giełdzie pozostają jednak relatywnie tanie, co stanowi mocny argument za szukaniem okazji na tym rynku.