Celem reformy jest pomoc ludziom w indywidualnym oszczędzaniu na emeryturę w sytuacji, w której starzenie się społeczeństwa obciąża pierwszy filar emerytalny, co może prowadzić w przyszłości do obniżenia wysokości państwowych emerytur.
Z chwilą gdy Czesi będą mogli dobrowolnie umieścić część swojej składki na ubezpieczenie społeczne na prywatnych kontach emerytalnych, reforma w krótkim lub średnim okresie zmniejszy przychody państwa.
Plan zakłada, że do prywatnych funduszy będzie przekazane 3 proc. zarobków, uzupełnione o 2 proc. składki pochodzącej z przychodów netto uczestnika. Podczas gdy według rządu połowa Czechów będzie uczestniczyć w tym planie, krytycy uważają, że na zmianach skorzysta mniejsza część populacji, a analitycy przewidują tylko 10–20-procentową partycypację.
Fundusze mają inwestować głównie w obligacje. Jeżeli fundusz będzie miał ujemny wynik, musi klientom dopłacić różnicę.
Reforma jest znacząca, biorąc pod uwagę, że władze na Węgrzech, Słowacji i w Polsce zmniejszyły w ostatnich latach wysokość składki w systemach emerytalnych opartych na prywatnych funduszach w celu ograniczenia deficytu państwa. Co więcej, w Republice Czeskiej opozycyjna centrolewicowa Partia Socjaldemokratyczna zapowiedziała, że jeśli zwycięży w następnych wyborach w roku 2014, zmieni lub zlikwiduje ten plan.