Sporo osób nie odebrało listu z ZUS

Około 67 tys. osób nie potwierdziło odbioru listu z ZUS z przypomnieniem o obowiązku zapisania się do OFE. Nie wzięły zatem udziału w losowaniu. Teraz ich składki trafiają na nieoprocentowany rachunek bankowy

Publikacja: 10.09.2012 08:13

Sporo osób nie odebrało listu z ZUS

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Przed każdym losowanie ZUS wysyła list przypominający o obowiązku zapisania się do otwartego funduszu emerytalnego (OFE). Ma to skłonić osoby, które go otrzymają do samodzielnego wyboru OFE. Jeśli to nie poskutkuje, osoba bierze udział w losowaniu. To oznacza, że ZUS losowo przypisuje ją do funduszu.

Losowanie odbywa się dwa razy roku. W ostatnim dniu stycznia oraz lipca. Przed niedawnym, lipcowym losowaniem ZUS wysłał 287 786 listów przypominających o konieczności wyboru OFE. Ostatecznie w losowaniu wzięło udział  178 964. Zatem wynikałoby z tego, że ok. 100 tys. osób samodzielnie wybrało fundusz emerytalny. Nie wskazują jednak na to informacje o zmianie liczby uczestników funduszy w lipcu. Wzrosła ona bowiem tylko o ponad 38 tys.  ZUS wyjaśnia zagadkę. Około 67 tys. osób nie potwierdziło odbioru listu.

-  Cześć osób nie odebrała przesłanych do nich listów przypominających o obowiązku wyboru OFE i  perspektywie przydzielenia go do funduszu w trybie losowania. W ich przypadku nie został zatem spełniony ustawowy wymóg skutecznego powiadomienia – tłumaczy Radosław Milczarski z Biura Prasowego ZUS.

Jak tłumaczy, przed losowaniem spośród adresatów listów z przypomnieniem wyłączani są Ci którzy nie potwierdzili odbioru przesyłki.

- W przypadku przesyłek, które powróciły z adnotacja poczty o błędnym adresie prowadzimy postępowanie ustalające prawidłowy adres ubezpieczonego, natomiast listy nie doręczone z innego powodu przesyłane są ponownie – mówi Milczarski.

Pytanie zatem co dzieje się ze składkami osób, które nie trafiły do OFE? Przypomnijmy zaś, że co miesiąc z pensji brutto osób ubezpieczonych odprowadzane jest 19,52 proc. składki emerytalnej. Z czego 12,22 proc. trafia na konto emerytalne w ZUS w ramach I filara, 5 proc. na subkonto także w instytucji, a 2,3 proc. powinno trafić do OFE.

- Składki ubezpieczonego, który z tego powodu nie podpisał umowy z OFE, ani nie stał się jego klientem w drodze losowania, zgodnie z ustawą, dzielone są na część przypadającą na I i II filar. W tej sytuacji część przypadająca na II filar będzie oczekiwała na możliwość przekazania ich przez ZUS do OFE, którego ubezpieczony stanie się klientem w przyszłości – mówi Radosław Milczarski.

Tylko problem z tym, że pieniądze, które nie trafią do OFE pozostają na nieoprocentowanym koncie bankowym, czyli nie pracują na przyszłość. A nawet realnie tracą na wartości przy dość wysokim poziomie inflacji wynoszącym ok. 4 proc.

- Ten fakt powinien być motywacją do tym szybszego włączenia się do II filaru. Przydzielenie do funduszu w drodze losowania jest z tego punktu widzenia korzystniejsze, ponieważ składki w tej części  przynajmniej będą na siebie pracowały – mówi Milczarski.

Umowę z otwartym funduszem emerytalnym (OFE) muszą podpisać ci, którzy urodzili się po 31 grudnia 1968 r. i rozpoczęli pierwszą pracę bądź prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Dotyczy to też wszystkich, którzy już kiedyś wybrali OFE, ale zrobili to w czasie, kiedy nie podlegali ubezpieczeniom społecznym, zatem tamta decyzja nie zrodziła żadnych skutków prawnych. Obowiązek ten nie dotyczy studentów i uczniów do 26. roku życia, którzy podjęli pracę w ramach umowy-zlecenia, umowy o dzieło lub rozpoczęli studia doktoranckie.

Przed każdym losowanie ZUS wysyła list przypominający o obowiązku zapisania się do otwartego funduszu emerytalnego (OFE). Ma to skłonić osoby, które go otrzymają do samodzielnego wyboru OFE. Jeśli to nie poskutkuje, osoba bierze udział w losowaniu. To oznacza, że ZUS losowo przypisuje ją do funduszu.

Losowanie odbywa się dwa razy roku. W ostatnim dniu stycznia oraz lipca. Przed niedawnym, lipcowym losowaniem ZUS wysłał 287 786 listów przypominających o konieczności wyboru OFE. Ostatecznie w losowaniu wzięło udział  178 964. Zatem wynikałoby z tego, że ok. 100 tys. osób samodzielnie wybrało fundusz emerytalny. Nie wskazują jednak na to informacje o zmianie liczby uczestników funduszy w lipcu. Wzrosła ona bowiem tylko o ponad 38 tys.  ZUS wyjaśnia zagadkę. Około 67 tys. osób nie potwierdziło odbioru listu.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami