W tej liczbie indywidualne konto emerytalne (IKE) po raz pierwszy założyło ponad 37 tys. Polaków. Pozostałe nowe konto pochodzą m.in. z przeniesienia środków z pracowniczego programu emerytalne na indywidualne konto.
Liczba otwartych IKE jest wyższa niż w 2011 r. Wówczas w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku liczba kont wzrosła o 36 tys., a nowo otwartych o 31,6 tys. Kolejny rok z rzędu rośnie zatem liczba osób oszczędzających dobrowolnie na starość. Dla przypomnienia zaś od 2008 r. liczba IKE zaczęła spadać. Dyskusje wokół systemu emerytalne najpierw dotyczące obniżenia składki do OFE, a następnie wydłużenia wieku emerytalnego skłaniają Polaków do dodatkowego oszczędzania. Jak wynika także z danych nadzoru inne konto służące do oszczędzania – indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego, wprowadzone w tym roku, ma ponad 300 tys. Polaków (12,2 tys. to konta z wpłatami).
To nie dziwi. Coraz częściej mówi się o tym, że wysokość emerytur z publicznego systemu (ZUS, OFE) będzie spadać. Obecni emeryci dostają obecnie świadczenia, które stanowią mniej niż 60 proc. ostatnich zarobków. Za 30 lat tzw. stopa zastąpienia (relacja emerytury do ostatnich zarobków) spadnie do ok. 30-40 proc. Bez dodatkowego zabezpieczenia będzie Polakom ciężko w przyszłości.
Obecnie, jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), prawie 823 tys. osób ma założone IKE. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te osoby zasilają swoje konta wpłatami. Wpłat dokonano bowiem na 216,3 tys. kont. Zasilone je kwotą 351,2 mln zł, czyli przeciętnie jeden Polak wpłacił 1,6 tys. zł. Tegoroczny limit wpłat na IKE to zaś kwota 10 578 zł.
Najwyższych wpłat dokonali klienci domów maklerskich. Średnia wpłata posiada IKE w formie rachunku maklerskiego wyniosła 6,6 tys. zł. Właściciele IKE w formie lokaty bankowe wpłacili średnio po 4,2 tys. zł. Najniższymi kwotami Polacy zasili IKE w towarzystwa ubezpieczeniowych – 0,8 tys. zł.