Rzetelność jest ważna
W przypadku kilku towarzystw funduszy inwestycyjnych widać nastawienie na promowanie produktów emerytalnych, a jak to wygląda u ubezpieczycieli?
Jest dokładnie tak samo.
W tym kontekście sprzedaż IKE czy IKZE powinna być dla was priorytetem?
Z pewnością jest ważną częścią tej układanki. Oferujemy klientowi te produkty. Ale nie jest tak, że klienci postrzegają zachęty wbudowane w te produkty jako kluczowe do tego, żeby je zakupić. A obwarowania są jednak dosyć silne. Chodzi głównie o limity.
A produkty ubezpieczeniowe są w ogóle dobre do oszczędzania na emeryturę?
Uważam, że tak. Są bardzo dobrą alternatywą dla innych form oszczędzania.
Dlaczego? Czy ubezpieczyciel nie jest to po to, żeby ubezpieczać życie czy mienie, a nie zabezpieczać środki na emeryturze.
Oferujemy ubezpieczenie i inwestycje jednocześnie. Poza tym jest to tańsze rozwiązanie dla klienta. Jeżeli pieniądze są wpłacane do dwóch niezależnych produktów, to koszty z tym związane będą wyższe, niż gdy wybieramy jeden, który zawiera oba te elementy. Poza tym ubezpieczenie jest parasolem rozciągniętym nad funduszami. W sytuacji gdy klient chce przenosić pieniądze między funduszami oszczędza, bo nie płaci podatku od zysków kapitałowych. Istotne są też walory związane z dziedziczeniem środków.
Ale jeśli ktoś chce mieć zabezpieczenie na okres po zakończeniu kariery zawodowej, to po co mu ubezpieczenie?
Element ochronny może być ustalony na bardzo niskim poziomie. To już jest kwestia wyboru klienta. Mamy ubezpieczenia czysto ochronne, mamy takie których głównym elementem są inwestycje , ale mamy i takie które łączą ochronę i inwestycje w dowolnej proporcji.
Czy ostatnie wydarzenia na rynku związane z Amber Gold czy funduszami Idea wpływają na postrzeganie produktów finansowych?
Oczywiście, że tak. Ale myślę, że ten wpływ jest pozytywny. Wykruszą się z rynku te podmioty, których oferta nie jest klarowna i przejrzysta. My rzetelnie informujemy klienta o kosztach związanych z produktem, który mu oferujemy. Instytucje, które tak robią, będą lepiej postrzegane i ostatecznie zwyciężą na rynku. Świadomość tego, co klient otrzymuje jest rzeczą nadrzędną. Przypadki, jakie obserwujemy w ostatnim czasie, zwracają uwagę na konieczność bardziej szczegółowego zapoznawania się z umowami. Paradoksalnie przypadek Amber Gold może też wpłynąć na edukację obywateli. Niestety będzie on też nauczką, że nie ma darmowych obiadów, a miraże niebotycznych zysków powinny wzbudzać raczej nieufność, niż zaślepiać chęcią zysku. Amber Gold będzie więc w tym wypadku nauczką że powierzając środki - nie rzadko oszczędności życia – trzeba wybierać uznane i renomowane instytucji finansowe, które działają od dziesięcioleci, czy tak jak w przypadku Generali – niemal 200 lat i podlegają wielopłaszczyznowej kontroli instytucji państwowych.
Czy dzisiaj na produktach ubezpieczeniowych z funduszami ludzie mogą nic nie zyskać nawet przez 10 lat, bo wszystko pochłoną koszty? Tak było w tych produktach, które były zakładane w latach 90-tych.
Sprawdziliśmy wśród naszych klientów jakie osiągają stopy zwrotu i ile wynosi ich kapitał w stosunku do tego co wpłacili w perspektywie 3-4 lat. Okazało się, że większość naszych klientów zarabia na naszych ubezpieczeniach.
Wasi klienci mieli do wyboru jednostki funduszu Idea Premium, który zawiesił umorzenia jednostek?
Nie. Bardzo selektywnie dobieramy fundusze, które oferujemy klientom. Każdego roku dokonujemy ich przeglądu i wtedy rezygnujemy z tych, które w naszej opinii są najsłabsze.
Czyli klienci mogą czuć się bezpiecznie wybierając fundusze, które wy oferujecie?
Nasza oferta jest mądrze skonstruowana. Mamy najlepszych na rynku ekspertów, którzy się na tym znają. Czy może zdarzyć się tak, że trafimy na złą inwestycje? Oczywiście, że tak. Staramy się jednak zminimalizować takie ryzyko. Każda bowiem forma inwestycji – nawet lokata bankowa czy inwestycja w obligacje skarbowe – wiąże się z ryzykiem. Najważniejsze by Klient miał tego świadomość, był odpowiednio przez doradcę poinformowany i podejmował świadomą decyzję.
Czym się kierujecie wybierając fundusze, które nie są przez was zarządzane, ale są w waszej ofercie?
Patrzymy na stopy zwrotu, politykę inwestycyjną danego funduszu. To nasi zarządzający aktywami opiniują fundusze. Każde TFI chciałoby dystrybuować swoje fundusze przez taki kanał jakim są ubezpieczyciele. Ale my nie stawiamy na ilość, tylko na jakość. Jeśli porówna się nas z konkurencją, to oferujemy około 50 funduszy i to jest znacznie mniej niż u części naszych konkurentów. Ale jest to nasza świadoma decyzja i będziemy się jej trzymali.
Powrót do tradycyjnych polis
W jakim kierunku będą zmieniać się produkty ubezpieczycieli w kolejnych latach?
Będą szły w kierunku elastyczności. Pewnie powoli też będą włączane większe elementy ryzyka, w zależności od tego czego klient będzie potrzebował. Wrócimy też zapewne do ubezpieczeń klasycznych, z gwarancją wypłaty kapitału w określonej wysokości, czyli ubezpieczeń na życie i dożycie. Nie nastąpi to jednak z dnia na dzień.
Ile kapitału do emerytury z publicznego systemu mogą dodać produkty oferowane przez firmy ubezpieczeniowe?
To zależy od tego ile klient chce odłożyć i jak długo oszczędza. Okres oszczędzania jest przy tym bardzo istotnym czynnikiem, często bardziej istotnym niż wysokość wpłaconych składek. Im wcześniej zacznie się oszczędzać, tym mniej można co miesiąc odkładać w celu otrzymania określonego kapitału emerytalnego. Zatem im dłuższy czas oszczędzania i im większe kwoty , tym większy będzie kapitał końcowy.