Przedstawiciel zarządu powszechnego towarzystwa emerytalnego zarabiał przeciętnie więcej o 3 tys. zł w skali miesiąca niż w 2010 r. – wynika z naszych wyliczeń.
Łącznie wynagrodzenia szefów 13 towarzystw emerytalnych pochłonęły 22,3 mln zł. Co ciekawe w 2010 r. zarobki władz PTE nieznacznie spadły i wyniosły wówczas 20,8 mld zł. W 2011 r. poszły zaś w górę o 7 proc. Dla porównania, jak wynika z danych nadzoru, łączne wynagrodzenia w PTE spadły w 2011 r. o 1,6 proc., do 96,4 mln zł. Trzeba mieć jednak na uwadze, że ten spadek był zapewne spowodowany ograniczaniem zatrudnienia. Liczba osób pracujących w PTE obniżyła się o ok. 140 osób, do ponad 700 w 2011 r.
To ile zarabiają zarządy towarzystw emerytalnych, które zarządzają otwartymi funduszami emerytalnymi, sprawdziliśmy w sprawozdaniach finansowych PTE przekazywanych do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS). Same towarzystwa niechętnie udzielają informacji o wynagrodzeniu władz spółki. Brakuje w nich jednak podziału na pensję prezesa i pozostałych osób w zarządzie. Choć niektóre towarzystwa emerytalne nie mają obsadzonego stanowiska prezesa (m.in. Generali). Jedno towarzystwo Pocztylion-Arka nie udzieliło nam informacji o zarobkach władz i nie znaleźliśmy jego sprawozdania finansowego w aktach KRS. Choć jak zapewnia Pocztylion sprawozdanie zostało złożyło pod koniec czerwca.
— Zarobki w zarządach PTE nie odbiegają od standardów stosowanych w instytucjach finansowych — mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF).
Zdaniem ekspertów z firm zajmujących się wynagrodzeniami, pensje członków zarządów PTE są zgodne z poziomem wynagrodzeń na rynku finansowym w Polsce. Na tle wynagrodzeń członków zarządów np. banków i dużych spółek ubezpieczeniowych, ich wynagrodzenia mogą wydawać się nawet nieduże. Jak niedawno policzyliśmy średnia płaca prezesa banku z GPW przekroczyła w 2011 r. 2,1 mln zł (175 tys. zł miesięcznie), a najlepiej opłacany zarobił dwa razy więcej. Dla porównania prezes ZUS dostaje ok. 20 tys. zł co miesiąc, ale może też liczyć na dodatki, premie i nagrody.