Nie kupuj lokaty w worku – nie pójdziesz z torbami

Banki prześcigają się w ofertach nęcących klienta. Uśmiechnięci celebryci, wielkie cyfry wskazujące na możliwe do osiągnięcia profity, słowo zysk odmienione przez wszystkie przypadki. Tymczasem wybierając lokatę trzeba przede wszystkim przeczytać regulamin i umowę - przekonuje Andrzej Saniewski, dyrektor departamentu bankowości komercyjnej i specjalistycznej oraz instytucji płatniczych w Komisji Nadzoru Finansowego

Publikacja: 06.07.2012 08:24

Nie kupuj lokaty w worku – nie pójdziesz z torbami

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Na co zwrócić uwagę, wybierając lokatę bankową?

Andrzej Saniewski:

Decydując się na lokatę warto sprawdzić, jakie odsetki są gwarantowane niezależnie od dodatkowych warunków, a także w wypadku wycofania środków przed terminem (co czasami jest konieczne np. w wyniku zdarzeń losowych). Ponadto istotne jest, czy oferowane oprocentowanie dotyczy całego czasu trwania lokaty, czy jedynie okresu promocyjnego, jak również to, czy obejmuje całą kwotę lokaty, czy tylko niewielką jej część – praktyka rynkowa pokazuje dużą kreatywność banków w tym zakresie, nie zawsze korzystną dla klienta.

Warto porównać oferty kilku banków, a wybór nie musi ograniczać się do jednej z nich – klient może założyć kilka lokat w różnych bankach, pamiętając jednak o tym, że z reguły wyższe odsetki naliczane są od większych kwot, a zatem podzielenie inwestycji na kilka mniejszych czasem okazuje się nieopłacalne (nie dotyczy to niektórych lokat promocyjnych, premiujących klientów tylko do pewnego pułapu).

Wielkość oprocentowania określana jest według stałej stopy procentowej bądź zmiennej – w tym ostatnim wypadku warto zwrócić uwagę na to, jaki punkt odniesienia stosuje bank (np. stopy rynku międzybankowego), w przypadku inwestycji wieloletnich trzeba się liczyć ze znacznymi wahaniami kwoty odsetek opartych na stopie zmiennej.

Czy lokata to dobry sposób na oszczędzanie długookresowe?

Lokaty bankowe to wygodny sposób oszczędzania zarówno krótko-, jak i długookresowego. Bankom depozyty długoterminowe są szczególnie potrzebne w procesie zarządzania płynnością, dlatego otwierając lokatę na termin roczny lub dłuższy możemy negocjować nieco wyższe oprocentowanie – a jeśli deponujemy większą kwotę, to atrakcyjniejsze warunki mamy prawo traktować jako standard.

Wadą lokaty długoterminowej jest możliwość utraty odsetek w przypadku przedterminowego jej zerwania, dlatego decydując się na nią powinniśmy zastanowić się, kiedy inwestowane środki będą nam potrzebne (np. ślub dziecka, przejście na emeryturę, podróż życia na Antypody). W przypadku inwestycji o bardzo długim horyzoncie czasowym warto rozważyć wybór lokaty objętej systemem indywidualnych kont emerytalnych (IKE), zapewniającym optymalizację podatkową.

Czy pieniądze klientów są tak samo bezpieczne w każdym banku i czy obowiązują je te same gwarancje? Na jakie gwarancje może generalnie liczyć klient, który zakłada lokatę?

W przypadku klasycznych lokat, czyli depozytów bankowych klient każdego banku objęty jest ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG), który w sytuacji ewentualnego bankructwa banku wypłaci deponentowi środki do równowartości kwoty 100 tysięcy euro. Przypomnijmy w tym miejscu, że przez ostatnie kilkanaście lat nie upadł w Polsce żaden bank – czego nie można powiedzieć o efemerycznych instytucjach parabankowych. Stabilność systemu bankowego i sprawny nadzór nad nim są dodatkową gwarancją, że powierzonym oszczędnościom nie stanie się krzywda.

Od depozytów bankowych należy odróżnić inne instrumenty finansowe, oferowane zarówno przez niebankowe instytucje finansowe, jak i przez same banki. Jeśli jakiś produkt nie jest depozytem, lecz „polisolokatą" lub innym produktem finansowym, to gwarancje BFG nie mają zastosowania. Niezależnie od tego, jak bardzo nam się śpieszy, zawsze czytajmy całą umowę, którą zamierzamy podpisać, a fragmenty napisane drobnym drukiem nawet trzykrotnie (klient ma prawo zażądać wydrukowania oferty i tekstu umowy z czytelną czcionką o jednolitej wielkości). A jeśli pośpiech wykazuje sprzedający usługę, to powinna nam się zapalić lampka w kolorze dorodnego muchomora – i nie pozwólmy, by białe plamy na jego kapeluszu uśpiły naszą czujność. Dokładne czytanie umów i świadomość, co się podpisuje, to najprostsza i jednocześnie najlepsza gwarancja – a jakże rzadko wykorzystywana w praktyce.

Czy warto inwestować pieniądze w lokaty lub inne produkty oszczędnościowe oferowane przez firmy niebankowe?

Inwestor korzystający z oferty podmiotów nadzorowanych przez KNF korzysta z palety środków chroniących jego interesy – od wspomnianej wyżej gwarancji depozytów, poprzez możliwość skargi na niewłaściwe postępowanie takiego podmiotu, po pewność, że instytucja finansowa, której powierzone zostały zgromadzone ciężką pracą oszczędności, nie rozpłynie się we mgle, jak to się często dzieje w przypadku tzw. piramid finansowych. O rzetelności firm inwestujących nasze pieniądze nie świadczy ładny lokal, reklama w telewizji ani gorące zapewnienia o wysokich zyskach, lecz solidna baza kapitałowa, kompetencje zarządu i pracowników takiej firmy oraz ugruntowana tradycja uczciwie prowadzonej działalności. W przypadku podmiotów nadzorowanych przez KNF – banków, zakładów ubezpieczeń, funduszy inwestycyjnych (prawdziwych! – warto sprawdzić na stronie KNF http://www.knf.gov.pl/dla_rynku/PODMIOTY_rynku/index.html, czy firma faktycznie posiada stosowną licencję) kryteria te są weryfikowane w procesie udzielania zezwolenia na podjęcie działalności i później w trakcie regularnych inspekcji. W przypadku podmiotów niepodlegających nadzorowi UKNF inwestor nie jest objęty takimi gwarancjami i to na nim spoczywa całe ryzyko oraz konieczność oceny, czy warto zaufać kuszącej go firmie finansowej – tymczasem bez profesjonalnej wiedzy oraz bieżącego doświadczenia rynkowego, a przede wszystkim bez dostępu do ksiąg rachunkowych firmy, taka ocena jest utrudniona lub wręcz niemożliwa.

Jak ochronić się przed takimi firmami?

Aby chronić się przed nieuczciwymi finansistami, warto przed zawarciem umowy sprawdzić na stronach UKNF (http://www.knf.gov.pl/o_nas/ostrzezenia_publiczne/index.html), czy dana instytucja nie trafiła na „czarną listę" podmiotów, prowadzących działalność wbrew przepisom prawa. W pozostałych przypadkach należy pamiętać – powtórzmy to raz jeszcze – że powierzając środki podmiotowi, który nie jest nadzorowany przez UKNF, inwestor podejmuje szczególnie duże ryzyko i w przypadku nieuczciwego lub nieudolnego postępowania firmy finansowej nie ma praktycznie żadnych szans na odzyskanie swoich oszczędności. Podobnie zresztą jest w przypadku zaciągania pożyczek – korzystanie z usług firm pożyczkowych, które nie podlegają nadzorowi KNF i stosują przy naliczaniu odsetek mniej lub bardziej wyrafinowane sztuczki służące obejściu ustawy antylichwiarskiej, rodzi poważne ryzyko powstania pętli zadłużeniowej (rekordziści pobierają odsetki i dodatkowe opłaty sięgające kilkuset procent w skali roku, ale klienci zaciągając dług zwykle nie otrzymują rzetelnej informacji na ten temat).

Dodatkową czujność powinny budzić oferty gwarantujące wysokie zyski, wyższe niż proponowane przez banki na lokatach. Złota czy raczej żelazna zasada finansów mówi, że nie ma wysokiego zysku bez dużego ryzyka. Dodajmy, że w finansach nie ma też nic za darmo. Za złudną obietnicę krociowych zysków trzeba nieraz słono zapłacić – z własnej, boleśnie namacalnej kieszeni.

Na co zwrócić uwagę, wybierając lokatę bankową?

Andrzej Saniewski:

Pozostało 99% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami