Wypłatą świadczeń powinny zająć się ubezpieczyciele

Za mało mamy w Polsce oszczędności. Jestem zwolennikiem pracowniczych programów emerytalnych. Tak samo jak OFE, bo można mówić o nich źle, ale to jest ok. 238 mld złotych oszczędności - przekonuje Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego

Publikacja: 21.05.2012 05:05

Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego

Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Czy możliwa jest wojna cenowa przy oprocentowaniu lokat?

Andrzej Jakubiak:

Dzisiaj jest ona mniej realna niż w ubiegłym roku, ale oczywiście nadzorowi zależy na budowaniu płynności długoterminowej. Niektóre banki są uniwersalne, ale mają taki portfel kredytowy jak banki hipoteczne. W związku z tym trzeba dobudować płynność długoterminową, co nie jest wcale łatwe. U nas wciąż nie ma dobrych instrumentów, które mogłyby być do tego wykorzystane,  a nawet jeśli są prawnie dopuszczalne to rozwiązania podatkowe nie zachęcają do ich stosowania.

To może minister finansów powinien zwolnić długoterminowe lokaty z podatku?

Odnieśmy się do indywidualnych kont emerytalnych. Przeciętna wpłata na nie jest niewielka. Polacy nie są jeszcze przygotowani do oszczędzania, nie mają nawyku indywidualnego odkładania pieniędzy na emeryturę. Bierze się to z dwóch powodów. Po pierwsze, jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym.  Uważamy, że najpierw trzeba mieć teraz i nie myślimy o tym, co będzie. Po drugie, istnieje przekonanie, że państwo „nie da umrzeć". Brakuje świadomości, że można dostawać mniej, czasami znacznie mniej, jak już się będzie na emeryturze. Wszystkie dotychczasowe propozycje indywidualnego oszczędzania nie wychodzą najlepiej. Dlatego powinniśmy myśleć bardziej  o grupowych formach oszczędzania. Wymaga to dialogu z partnerami społecznymi. Teraz jest dobry czas, gdy trwa dyskusja o emeryturach. Za mało mamy bowiem w Polsce oszczędności. Jestem zwolennikiem PPE. Tak samo jak OFE, bo można mówić o nich źle, ale to jest ok. 238 mld złotych oszczędności.

Czyli związki zawodowe powinny zająć się propagowaniem zakładowych planów emerytalnych?

Powinny być zawierane różne umowy społeczne. Przykładowo, jakaś część podwyżki może być odkładana na program emerytalny. A u nas brakuje mechanizmu generowania środków na emeryturę.

Skoro jesteśmy już przy emeryturach, to w przyszłym roku ma nastąpić przegląd prawa dotyczącego OFE. Jakie zmiany w kapitałowej części systemu emerytalnego, są Pana zdaniem, priorytetowe?

Pierwsza kategoria ważności dotyczy kwestii wypracowania systemu wypłat świadczeń z OFE. Są różne pomysły. Pracuje zespół roboczy w skład którego wchodzą m.in. ministerstwa finansów i pracy, NBP oraz ZUS. Według nas wypłatami z II filara mogliby się zajmować ci, którzy są profesjonalistami  jeśli chodzi o wyliczanie długości życia oraz zarządzanie kapitałem, czyli zakłady ubezpieczeń. Ich udział w systemie wypłat emerytur powinien przebiegać na zasadach rynkowych. Mogłyby odbywać się aukcje, w których brałyby udział firmy, które zagwarantują minimum inflacyjny wzrost wysokości świadczeń. W sytuacji gdyby nikt się nie zgłosił, to pieniądze osoby przechodzącej na emeryturę i wypłatę świadczenia przejmowałby ZUS.

To propozycja idąca w kontrze do tego co mówi minister finansów. On chciałby by pieniądze osób w wieku przedemerytalnym wracały do ZUS i ta instytucja zajęłaby się już wszystkim.

Jesteśmy na etapie dyskusji. Wydaje się, że nasza propozycja jest o tyle warta rozważenia, że unika się dyskusji, że znowu ktoś administracyjnie zadekretował udział ZUS. Zresztą sam ZUS mógłby startować w aukcjach.

A jakie inne zmiany są potrzebne w działalności OFE? Nadzór pracował nad nowymi benchmarkami, czyli punktami odniesienia dla inwestycji OFE.

Uważamy, że trzeba wydłużyć okres za jaki liczone są stopy zwrotu OFE. Trzeba także wprowadzić benchmarki zewnętrzne oraz zwiększyć kapitały towarzystw emerytalnych. Mogłyby one wynosić np. 1,25 proc. aktywów OFE. Wówczas jeżeli aktywa funduszy rosną to rosną także kapitały towarzystw, co zwiększa bezpieczeństwo systemu. Będziemy wracać do tych propozycji. Rząd był ostatnio zajęty innymi zmianami w systemie emerytalnym.

KNF jest włączone w prace nad zwiększeniem limitu inwestycji zagranicznych? Do tej zmiany obliguje nas wyrok europejskiego trybunału.

Jesteśmy w kontakcie z resortem finansów. Nie ma jednak sytuacji, że OFE tylko czekają na informację ile pieniędzy będą mogły inwestować za granicą.

A jednak istnieje myślenie, że nastąpi transfer pieniędzy przyszłych emerytów poza Polskę.

Jest takie myślenie, ale nie funduszy, które dziś nie wykorzystują 5-proc. limitu. A skoro nie wykorzystują dzisiaj, to niewiele się zmieni. Sytuacja w Europie daje im do myślenia. Chcemy jednak inaczej podejść do tematu. Stworzyć możliwości, żeby OFE inwestowały w zagraniczne spółki poprzez dual-listing.

A w szczegółach?

Chcielibyśmy doprowadzić do równoległego notowania na warszawskiej giełdzie akcji zagranicznych instytucji finansowych dominujących wobec kluczowych banków i zakładów ubezpieczeń.

Nadzór zaproponował by wraz ze zmianami dotyczącymi limitu inwestycji zagranicznych zmienić także sposób wyliczenia 3-letnich stóp zwrotu OFE.  To efekt ubiegłorocznych wydarzeń, które spowodowały sztuczne zawyżenie wartości jednostki rozrachunkowej jednego z funduszy emerytalnych. Można spodziewać się kary za te działania?

Pracujemy nad tą sprawą. Trzeba ją jednak bardzo dokładnie zbadać, w tym ustalić kogo można ukarać. Przepisy w tym względzie nie są jednoznaczne.

Spodziewa się Pan fuzji na rynku emerytalnym?

Nie.

A gdyby PKO BP Bankowy PTE złożył wniosek o połączenie z ING PTE?

Nie ma takiego wniosku. Jeżeli wniosek wpłynie, to będziemy go oceniać. Według nas zbyt duża koncentracja nie jest dobra dla rynku OFE. Znane są przesłanki do wyrażenia lub nie wyrażenia zgody na taką transakcję.

Polityczne?

Nie. Chodzi m.in. o poziom konkurencji. Startowaliśmy z 21 podmiotami, a dzisiaj jest ich 14. Im mniej podmiotów tym bardziej będą jednorodne i mniej konkurencyjne.

Czy macie może pomysł ograniczania możliwości inwestowania w obligacje korporacyjne przez inwestorów instytucjonalnych w kontekście ostatnich problemów emitentów?

W grudniu zwróciliśmy funduszom uwagę na problem wyceny obligacji, że trzeba jej dokonywać uwzględniając to co dzieje się na rynku lub też w oparciu o sytuację finansową emitenta. To jest podstawa.  Nic nie zwalnia nabywcy instrumentów finansowych, zwłaszcza jak to jest nabywca profesjonalny, od dokonywania własnej oceny. Skończyły się czasy, gdy patrzy się na rating, albo myśli, że jak ktoś jest notowany na giełdzie to emitowane przez niego instrumenty  są na 100 proc. bezpieczne. Zwróciliśmy uwagę na ten problem wcześniej. Może nasze wystąpienie niektórych zmitygowało. Generalnie jednak, jesteśmy za rynkiem nieskarbowych papierów dłużnych. Bez niego polskiemu systemowi finansowemu, rynkowi kapitałowemu i gospodarce będzie trudniej się rozwijać.

Fundusze inwestycyjne nabywają czasem znaczące pakiety obligacji jednego emitenta, które stanowiły nawet do 10 proc. ich aktywów. To jest zdrowa sytuacja?

Istnieje ustawowy limit inwestycyjny, a sytuacja dotyczy profesjonalnych podmiotów. Nie oczekujmy, że regulator i nadzorca zdejmą z kogoś odpowiedzialność. Nie jest dobrze, gdy wszystko jest uregulowane. To by oznaczało, że jeżeli coś złego się wydarzy, to winne będzie państwo. Działający na rynku są od oceniania ryzyka, dokonywania takich wyborów, które są najkorzystniejsze z punktu widzenia ich klientów. Oni ponoszą odpowiedzialność wobec swoich władz i klientów. Tak samo klienci. Jak nie znają produktu lub go nie rozumieją, to niech go nie kupują.

 

CV

Andrzej Jakubiak 12 października 2011 r. został powołany na stanowisko przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Przed objęciem tej funkcji przez pięć lat był wiceprezydentem Warszawy. Przez 15 lat związany był także z Narodowym Bankiem Polskim. W tym przez wiele lat był członkiem zarządu banku centralnego. Pracował także w resorcie pracy. Jest radcą prawnym.

Czy możliwa jest wojna cenowa przy oprocentowaniu lokat?

Andrzej Jakubiak:

Pozostało 99% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami