Odkładając systematycznie przez 30 lat 4 proc. pensji można nawet 2-krotnie podnieść wysokość przyszłej emerytury - wynika z wyliczeń AXA. Odkładanie tej części pensji umożliwia nowy produkt służący do dodatkowego oszczędzania na przyszłą - indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).
Osobę, która chce odkładać pieniądze na tym nowym koncie obowiązuje ustalony roczny limit wpłat, który jest uzależniony od podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne za rok poprzedni. Innymi słowy, w dużym uproszczeniu można stwierdzić, że limit wpłat jest uzależniony od osiąganych w poprzednim roku zarobków brutto.
Jeśli osoba uzyskuje dochody z jednego źródła (np. z jednej umowy o pracę) indywidualny limit wpłat na IKZE może wyliczyć na podstawie zaświadczeń RMUA, które przekazuje pracownikom pracodawca. Może również zwrócić się do pracodawcy z prośbą o wskazanie podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe ustalonej za rok poprzedni. Niektóre podmioty, jak np. TFI SKOK przygotowało specjalny wzór informacji dla pracodawcy.
Jeśli ktoś uzyskuje dochody z wielu źródeł (np. z kilku umów o pracę) ma nieco większy problem. Limit wpłat na IKZE wyliczy sumując kwoty stanowiące podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe ustaloną za rok poprzedni w oparciu o wynagrodzenie osiągane u każdego z pracodawców.
Przypomnijmy, że wpłaty dokonywane na IKZE w roku kalendarzowym nie mogą przekroczyć kwoty odpowiadającej równowartości 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne, ustalonej dla oszczędzającego za rok poprzedni, nie więcej jednak niż 4 proc. od 30-krotności średnich zarobków w ubiegłym roku. W 2011 r. było to 100 770 zł, czyli limit wpłat na IKZE nie może przekroczyć 4 proc. od tej kwoty co daje 4030,80 zł.