Ponad 801 tys. indywidualnych kont emerytalnych (IKE) prowadziło 28 instytucji finansowych na koniec pierwszego kwartału 2012 r. – wynika z danych zebranych przez „Rz". To liczba o prawie 29 tys. wyższa niż przed rokiem. Jednak niższa niż jeszcze na koniec 2011 r. Te same instytucje prowadziły wówczas 805,4 tys. kont emerytalnych.
- IKE stanowi niezbędne, ale od tego roku już nie jedyne, dodatkowe zabezpieczenie przyszłych środków. Zainteresowanie IKE w pierwszym kwartale było umiarkowane – jest to następstwem pojawienia się na rynku nowego produktu – indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) - mówi Mariusz Zagajewski, dyrektor Departamentu Zarządzania Produktem Indywidualnych Ubezpieczeń Życiowych i Emerytalnych w Generali.
Możliwe, że to właśnie pojawienie się IKZE spowodowało spadek liczby indywidualnych kont emerytalnych prowadzonych przez banki, domy maklerskie, TFI i ubezpieczycieli. Zwłaszcza, że w tym roku można przenieść oszczędności z IKE na IKZE. Równocześnie innym powodem może być to, że od 2007 r. regularnie ubywa klientów bankom i ubezpieczycielom. Rośnie jednak liczba IKE w TFI oraz domach maklerskich. W tym kontekście na uwagę zasługuje głównie Millennium TFI, Legg Mason TFI czy TFI Allianz. A wśród domów maklerskich DM BOŚ.
- Dane w ujęciu rok do roku pokazują, że Legg Mason TFI znajduje się wśród nielicznych podmiotów, które utrzymują wysoką dynamikę otwieranych kont – mówi Jacek Treumann, członek zarządu Legg Mason TFI. - Dane za 2012 rok pokazują, że średnia miesięczna wpłata per uczestnik wynosi ok. 880 zł, a więc jest prawie identyczna jak maksymalny limit ustawowy (tj. 881,5*12=10 578). Myślę, że z miesiąca na miesiąc średnie te mogą się jednak obniżać – dodaje.
Grzegorz Zalewski, eksperta DM BOŚ, podkreśla z kolei, że edukacja klientów przynosi rezultaty. - Nie boimy się mówić o ryzyku w inwestowaniu, o tym, że działalność na giełdzie to nie jest łatwy i szybki sposób na zarabianie dziesiątków procent. Stawiamy na wiedzę i uświadamianie. Dwukrotny wzrost aktywów w ciągu roku, choć generalnie IKE w pozostałych formach są w odwrocie, pokazuje, że wyedukowani klienci to najcenniejsze aktywa. A dodatkowo wbrew doniesieniom prasowym o wadach IKE, pokazuje, że inwestorzy potrafią jednak je docenić, gdy mają pełną informację - o korzyściach i ograniczeniach – mówi Zalewski.