To niezbyt imponująca liczba, zwłaszcza, że w tym samym czasie wykreślonych z rejestru pracowniczych programów emerytalnych (PPE) prowadzonego przez nadzór został więcej, bo 17 programów. Podobna sytuacja była w ubiegłym roku, choć wówczas rzecznik prasowy KNF tłumaczył, że część programu z rejestru miało związek ze zmianami własnościowymi dotyczącymi pracodawców prowadzących te programy, tj. fuzje, przejęcia spółek.
Obecnie aktywnych PPE jest 1106, czyli mniej niż na koniec 2011 r., gdyby było to 1116.
Od początku roku do nadzoru wpłynęło w sumie osiem wniosków pracodawców o wpis programów do rejestru PPE. Wśród tych, którzy założyli program w tym roku są m.in. Nordea Bank Polska, Agencja Ratingu Społecznego, Grupa PHN, Powszechna Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo - Kredytowa z siedzibą w Knurowie, poznański Ecco Holiday czy CSC Computer Sciences Polska.
PPE to forma grupowego oszczędzania na przyszłość. Są tworzone w zakładach pracy i to pracodawca decyduje o ich uruchomieniu. Według nadzoru taki program niesie wymierne korzyści dla pracodawcy zarówno natury finansowej (tzw. ulga podatkowa i ulga „zusowska"), jak i pozafinansowej (narzędzie polityki kadrowej). Nadzorca uważa, że prowadzenie PPE kreuje pozytywny wizerunek pracodawcy nowoczesnego i troszczącego się o pracowników. Do tego prowadzenie PPE wymaga wykonywania bardzo ograniczonych obowiązków administracyjnych. Nie generuje dla pracodawcy istotnych kosztów, a ponoszone koszty są mu częściowo rekompensowane. Jak przestrzega nadzór przed rozpoczęciem prowadzenia PPE, pracodawca powinien zastanowić się nad odpowiednią konstrukcją programu, aby późniejsze jego prowadzenie nie nastręczało mu trudności.
7 proc.