Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) jako nowa forma oszczędzania na emeryturę zostały wprowadzone z początkiem 2012 r. Rozwiązanie to jest podobne do funkcjonujących w ramach tzw. III filara IKE, czyli indywidualnych kont emerytalnych. Różnica pomiędzy IKZE, a IKE polega głównie na innej formie opodatkowania.
Wpłaty na nowe konto IKZE można odpisać od podstawy opodatkowania, ujmując je w rozliczeniu rocznym (PIT). Roczny limit wpłat na IKZE został docelowo ustalony na poziomie 4 proc. wynagrodzenia. Nie można, jednak w ten sposób odłożyć więcej niż 4 proc. tzw. rocznego limitu na ZUS, czyli 30-krotności średnich zarobków. W tym roku jest to kwota 4 030 zł.
Co również istotne, oszczędności odkładane w ramach IKZE zwolnione są z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Warunkiem jest wypłata środków po osiągnięciu 65 roku życia, czyli najczęściej po przejściu na emeryturę. Wcześniejsza wypłata jest możliwa, ale wówczas od wypracowanych zysków potrącone zostanie 19 proc. podatku.
Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego będą, jednak obciążone podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Taki podatek będziemy musieli zapłacić przy wypłacie środków z naszego konta, czyli na koniec okresu oszczędzania. Obecne stawki PIT to 19 i 32 proc. Jakie będą w przyszłości? Nie wiadomo.
IKZE mogą być oferowane przez Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE), Towarzystwa Funduszy Emerytalnych (TFI), towarzystwa ubezpieczeniowe, domy maklerskie oraz banki.