Mimo dodatniego wyniku wypracowanego przez fundusze emerytalne w pierwszym półroczu, zarządzający nie mogą uznać go za dobry. Wartość jednostek funduszy emerytalnych wzrosła średnio o 2,3 proc. Było to najsłabsze półrocze od rozpoczęcia hossy na początku 2009 r.
– Wynik nie jest imponujący, ale to rezultat sytuacji na giełdzie. WIG wzrósł zaledwie o 2 proc. – mówi Piotr Bień z ING OFE. Spore spadki na giełdzie w czerwcu zjadły jeszcze część zysku wypracowanego we wcześniejszych miesiącach. W samym czerwcu wartość jednostek rozrachunkowych OFE zmniejszyła się przeciętnie o 0,4 proc.
Najlepiej wypadły od początku roku fundusze: Allianz oraz ING. Najmniej zarobiło Amplico.
– Wyniki poszczególnych funduszy zależały przede wszystkim od selekcji spółek oraz portfela obligacji – ocenia Piotr Bień. Rynek obligacji zachowywał się lepiej niż akcji w pierwszym półroczu.
– Nie zabrakło jednak pozytywnych informacji w czerwcu. Nastąpiło krótkoterminowe rozwiązanie problemów Grecji. Pojawiły się także dobre dane makro, głównie z USA, które spowodowały, że zachodnie giełdy zaczęły odrabiać straty. W Polsce nie było to jeszcze widoczne, jednak to kwestia czasu – ocenia Paweł Klimkowski, członek zarządu Aviva PTE. Według Adama Kałdusa z PKO BP Bankowy OFE, średnia stopa zwrotu funduszy w tym roku może wynieść ok. 6 proc. – Druga część roku powinna być lepsza od pierwszej – uważa.