W tym roku padnie rekord pod względem wartości dywidend wypłaconych przez spółki publiczne. Uwzględniając notowane na GPW firmy zagraniczne, szacujemy, że łącznie do akcjonariuszy może trafić z tego tytułu 21,5 mld zł. Ponad 10 proc. może przypaść funduszom emerytalnym, które chętnie inwestują w spółki dzielące się zyskiem
– wynika z naszych szacunków na podstawie składu portfeli OFE na koniec 2010 r. (w tym roku mogły zmienić zaangażowanie w poszczególne spółki). W przeliczeniu na jednego klienta daje to średnio mniej niż 150 zł.
Kwota ta może jeszcze wzrosnąć, bo niewykluczone, że dywidendę z zysku za ubiegły rok wypłaci jeszcze Orlen, a to znacząca spółka w portfelach inwestycyjnych OFE.
Najwięcej z KGHM
Z zebranych przez nas danych wynika, że ok. 85 proc. firm płacących dywidendy jest w portfelach OFE. Oznacza to, że fundusze zainkasują z tego tytułu ponad 60 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Z danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego w ub.r. OFE dostały 1,34 mld zł, a jeszcze rok wcześniej 0,84 mld zł.
W tym roku po ponad 0,5 mld zł zyskają z dywidend największe fundusze, Aviva i ING. Najwyższą dywidendę nominalnie OFE otrzymają zaś z KGHM. W ubiegłym tygodniu decyzją Skarbu Państwa zwiększono dywidendę z tej spółki. To spowodowało, że do OFE wpłynie zamiast 260 mln zł prawie 485 mln zł. Po sprzedaży w ostatnich dniach 10-proc. pakietu akcji PZU skarb pozbawił się 220 mln zł dywidendy. Tu też skorzystają OFE, które kupowały akcje ubezpieczyciela. Można szacować, że z dywidendy otrzymają ponad 250 mln zł.