Co drugi Polak ma zaufanie do banków, a co trzeci ufa firmom ubezpieczeniowym oraz ZUS – wynika z cyklicznych badań GfK przygotowywanych na zlecenie "Rz". – Widać tu pewną prawidłowość: bardziej ufamy instytucjom, które dobrze znamy, stąd przewaga np. banków – mówi socjolog prof. Andrzej Rychard.
Bankom ufają zwłaszcza panie i młodzi Polacy. Ubezpieczycielom z kolei osoby między 40. i 50. rokiem życia, a ZUS osoby w wieku emerytalnym, z wykształceniem podstawowym i rolnicy.
Ale wszystkim instytucjom ufamy mniej niż jeszcze we wrześniu ubiegłego roku. Co ciekawe, najmocniej spadło zaufanie do ubezpieczycieli, a także banków i giełdy (odpowiednio wyniosło 48 , 60 i 27 proc. w 2010 r.). – Widać rosnącą niepewność Polaków – ocenia Rychard. Jego zdaniem na poczucie niepewności mogą mieć wpływ rosnące ceny.
– To odroczony, ale jednak efekt tego, co wydarzyło się zwłaszcza w latach 2008 i 2009. Polacy ostrożniej patrzą na instytucje finansowe – wskazuje z kolei socjolog prof. Janusz Czapiński. – Do Polaków stopniowo docierały informacje na temat kryzysu, w tym ostatnie na temat sytuacji Portugalii czy Grecji – dodaje.
Maciej Bukowski, szef Instytutu Badań Strukturalnych, wskazuje zaś, że w ostatnim czasie wielu Polaków miało problem ze spłatą zobowiązań, co ma przełożenie na ich ocenę. – Można było się tego spodziewać. Dla wielu Polaków był to pierwszy kryzys, z którym mieli do czynienia – mówi Bukowski.