- W 2010 r. liczba IKE zmalała o 16,8 tys. (2,1 proc.) w porównaniu z poprzednim rokiem. W ujęciu procentowym największy spadek zanotowano w bankach (5,7 proc.).
- Nowe konta w 2010 r. otworzyło 40,7 tys. osób, o 1,6 tys. mniej niż w roku poprzednim.
- 49,6 tys. osób zamknęło rachunki (39,1 proc. mniej niż w 2009 r.). Najwięcej klientów ubyło towarzystwom ubezpieczeniowym (26,6 tys.).
- Pieniądze z IKE w ubiegłym roku podjęło 6,3 tys. osób, o 11,8 proc. więcej niż w 2009 r.
- Tylko na 31,8 proc. istniejących kont dokonywano nowych wpłat.
- Przeciętny stan rachunku wyniósł 3,4 tys. zł. Najwięcej zgromadzili klienci domów maklerskich (średnio 20,2 tys. zł).
- Średnia wpłata na IKE w 2010 r. wyniosła 2 tys. zł; w biurach maklerskich było to 7,8 tys. zł.
Opinia
Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI
IKZE, czyli indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego, to nowy produkt z trzeciego filaru systemu emerytalnego. Tak jak IKE (indywidualne konto emerytalne) ma zachęcić Polaków do oszczędzania na emeryturę. Nowe konto działa podobnie jak IKE. Może je założyć każdy pracujący. Gromadzi się na nim środki na emeryturę, inwestując w fundusze inwestycyjne, obligacje Skarbu Państwa czy akcje. Główna różnica między IKZE a IKE polega na sposobie naliczania korzyści podatkowych. IKZE umożliwia oszczędzającemu coroczne odliczanie od podstawy opodatkowania kwoty wpłaconej w danym roku. IKE z kolei pozwala nie zapłacić podatku od zysku, jednak dopiero na koniec inwestycji, czyli w momencie przejścia na emeryturę. Wbrew pozorom rozwiązanie zastosowane w IKE może być korzystniejsze niż to zaproponowane w IKZE.
Mimo corocznych odliczeń od podstawy opodatkowania w IKZE, na koniec inwestycji i tak będziemy musieli zapłacić podatek, a obejmie on cały nasz kapitał wraz z wypracowanymi zyskami. Nie wiemy jednak, jaki podatek zapłacimy: według stawki 18 czy 32 proc., a może zupełnie inny. W przypadku jednorazowej wypłaty z IKZE podatek może przewyższyć zyski z wpłaconego kapitału. Tymczasem IKE oferuje nam pełne zwolnienie z daniny od zysków kapitałowych. Nie ulega jednak wątpliwości, że oba produkty mogą być dobrym uzupełnieniem naszego portfela emerytalnego. Przypomnijmy, że należy budować go, przestrzegając podstawowych zasad, takich jak: dywersyfikacja inwestycji, oszczędzanie w długim horyzoncie czasowym, regularne wpłaty nawet niewielkich kwot.