Zmiana OFE przez klienta w praktyce dokonywana jest w czasie tzw. sesji transferowych. Odbywają się one cztery razy w roku. Właśnie zbliża się termin majowej sesji, a potem odbędą się jeszcze dwie (w sierpniu i listopadzie). – Zakaz akwizycji będzie miał wpływ także jeszcze na sesję w lutym 2012 r. Do końca grudnia akwizytorzy będą bowiem aktywni – mówi inna osoba z OFE.
Paweł Pytel, prezes Aviva PTE, przekonuje, że duża skala transferów nie przynosi korzyści klientom i podnosi koszty systemu.
– Szkoda jednak, że okres przejściowy trwa aż do końca tego roku, tym bardziej że towarzystwa emerytalne proponowały okres trzymiesięczny. Długi okres przejściowy, przy jednoczesnym zniesieniu już od 1 maja opłaty za zmianę OFE w pierwszych dwóch latach członkostwa, może spowodować wzrost zachowań niepożądanych. Z drugiej strony obcięcie składki trafiającej do OFE do 2,3 proc. powinno ostudzić zapał towarzystw dotychczas aktywnych w transferach do ponoszenia wysokich kosztów akwizycji – mówi Paweł Pytel.
W ostatnim czasie nasiliły się patologiczne zachowania wśród sprzedawców. Chodzi np. o natarczywe telefony od tzw. doradców finansowych, którzy pod przykrywką bezpłatnej analizy przekazywanych składek do OFE podsuwają umowę o zmianę funduszu emerytalnego. Inne techniki akwizytorów, które mają przekonać klienta do zmiany OFE, to np. informowanie o bankructwie funduszu klienta, problemach właściciela lub fuzji z innym funduszem. Warto pamiętać, że od tego, w którym OFE oszczędza się na starość, zależy wysokość przyszłego świadczenia. Dotychczasowe analizy pokazują zaś, że zmiana funduszu zwykle nie jest korzystna. Często oznacza bowiem stratę dla klienta, czyli zmniejszenie kapitału zbieranego na starość.
– Przy zmianie OFE ważne powinny być długoterminowe wyniki funduszy, a nie siła przekonywania akwizytorów. Do końca 2010 r. warto szczególnie ostrożnie podchodzić do wizji roztaczanych przez akwizytorów, dla których jest to ostatnia szansa na uzyskanie prowizji za nakłonienie członków OFE do zmiany funduszu. Wszelkie nieprawidłowości w pracy akwizytorów można zgłaszać do KNF. Działalność akwizycyjna PTE będzie pod naszą szczególną obserwacją – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.
Poza tym warto mieć na uwadze, że na zmianie funduszu najczęściej najwięcej zyskują akwizytorzy. System ich wynagradzania oparty jest na zasadzie im wyższe aktywa i składka pozyskanego klienta, tym wyższą prowizję otrzymuje pośrednik. Za dobrego klienta, który dużo już uzbierał na koncie, akwizytor może uzyskać nawet 1,6 – 2 tys. zł. Przeciętnie za klienta z rynku wtórnego trzeba mu zapłacić ok. 700 zł. Za osobę, która pierwszy raz zapisuje się do OFE, jest to znacznie mniej. Zwłaszcza że nowy klient płaci już niższą składkę do OFE, bo zamiast 7,3 proc. jest to 2,3 proc.